-
Postów
565 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Odpowiedzi opublikowane przez syku
-
-
a nie ma ktoś z Was przypadkiem miejsca na jedno moje moto?? Mieszkam od niedawna w Gliwicach i nie mam gdzie motoru trzymać. Na razie biedak musi stać w Katowicach
lukeswirus trochę nam wyszedł poza temat - ale sam mu zaproponowałem aby się odezwał w naszym wątku. Dałem ciała, bo zaproponowałem mu (przedwcześnie) nieużywany garaż po ojcu. Wiec jak co - to wieszajcie psy na mnie za robienie offtopa.
-
Mówicie o konkretnym przypadku czy statystyce. Są ludzie 20 letni którzy mają więcej rozumu niż 40 latki i na odwrót 40 latki którzy nigdy nie dorośli (jak ja). Statystycznie rzecz ujmując mając 20 lat nie ma się równo pod sufitem i dlatego powinien jeździć takim sprzętem aby się i innych nie zabić. Nie ma zasady - jedni nie powinni mieć mocnego sprzęta nawet przy 50-tce.
Uważałem że mój wiek pozwala mi na dyskusję na temat bezpiecznego jeżdżenia - ale jesienią pojechała ze mną moja żona (jechaliśmy ekipą) - po powrocie usłyszałem "uważałam cię za rozsądnego człowieka".
Koniec wymądrzania się na temat rozsądku
-
Ja też Panowie sezon uważam za otwarty... zrobilem dziś 150km z Martinem (...)
Nie ma jak organizacja - po fakcie.
Ja zrobiłem tylko rundę wokół "stajni".
Ziomale - dawajcie znać jak zamierzacie jeździć a nie po fakcie - jakaś "nowa świecka tradycja"
-
wymieniasz je czy też stare odpadły?
Są taśmy dwustronnie klejące w postaci 1-2 mm pianki - tylko że można trafić na kiepską jakość takich wynalazków
-
Moja nie stuka - ale za to jak wyłączę silnik po jeździe, to cyka jak stado świerszczy (może to wcześniejsza wersja stukpuk) :-)
Więc nie można wychodzić z założenia że stukipuki być muszą (chyba że to właśnie mój sprzęcik jest zepsuty) - muszę się zastanowić, czy może przed sezonem nie wymienić stukupuka.
A tak serio - powodzenia w szukaniu
-
moze powinniscie otworzyć sobie oddzielny temat? :-)
OK. Masz rację, koniec z robieniem offtopa - przynajmniej z mojej strony.
-
A daleko jest z Hindenburga do Zabrza? Może na początek coś krótszego?
-
no i syku pamietaj ze i tak ladniejszy odemnie nie bedziesz hehe
Kopara mi opadła - rzadko mi się to zdarza - ale słów mi brakuje. Cóż chociaż może wyższy od Ciebie jestem.
-
A kawałek dalej mongolia, potem rzut beretem do chin i należy zaczepić o indie.
Dzięki za spotkanie.
-
bo to cały ja
-
Rozumiem że tylko skóra - przynajmniej tak wygląda ze statystyki
Ja ten rok przejeździłem w Modeka Roma - ale to kurtka tekstylna.
Jak jest ciepło to w mieście można się na motongu ugotować, i nie ma co wierzyć w zapewnienia że membrana wystarczy. Nie masz przez nią przepływu wiatru, nie masz parowania potu - o to właśnie to zjawisko zapewnia nam odprowadzenie ciepła.
Wypinana membrana w gorące dni to podstawa aby czuć się komfortowo. A skoro zamierzasz jeździć na krótkie wypady - to raczej oznacza że jak będzie zimno i mokro to raczej nie wyjedziesz.
Poprzednią kurtkę też miałem tekstylną ale bez wypinanej membrany - i do tego długą. Na trasie luzowało się rękawy i dało się wytrzymać (ale plecy i tak mokre). Roma jest kurtką którą nie chciałbym wymienić na inną - po prostu siadła mi jak ulał.
Problemem są spodnie - bo modeka jakoś nie przewidziała do niej odpowiadających jej materiałem spodni (albo sytuktura nie ta, albo kolor nie ten. Ale skoro masz zamiar jeździć w "dzinach" to i tak nie ma znaczenia.
Teraz szukam kurtki dla żony - i namawiam ją na opcję wypinanej membrany (chociaż żona to zmarzluch i lubi ciepło)
-
Im większa ilość zabezpieczeń tym większa szansa że złodziej odpuści.
Pomimo że jestem elektronikiem to uważam że dobre zabezpieczenia mechaniczne są bardziej skuteczne.
W sumie to zależy na kogo się trafi. Na motonga raczej nikt nie będzie czekał pod marketem - bo nie wiadomo kiedy się zjawi, więc tu dwa zabezpieczenia (mechanika i elektronika) jest jak najbardziej właściwe. Lepsze jest boa niż blokada tarczy (bo trudniej sprzęta wciągnąć na jakąś lawetę (ale trzeba mieć miejsce gdzie przyczepić) - w takim przypadku podstawa to masa motocykla.
Jako elektryka to dobrym elementem odcinającym paliwo jest elektrozawór z instalacji gazowej LPG (ale motong musi być obudowany).
Co to odcięcia innych punków - to dużo można wymyślać (cewka, komputer czy w końcu zwarcie przełącznika wyłączającego silnik, nie mówiąc już o wykorzystaniu wyłącznika ze stopki.
Uważam że najtrudniej zabezpieczyć sprzęta w zamkniętym pomieszczeniu typu garaż. Tutaj mechanika może nie pomóc bo jak jest prąd w garażu i dosyć czasu to na mechanikę nie ma twardziela. Wtedy pozostaje tylko elektronika ale rozsądna.
Czujka na wejście, gsm do właściciela (ale telefon powinien być w innym miejscu niż garaż). Stosunkowo łatwo zakłócić zarówno gsm jak i gps.
Pytanie tylko na kogo trafiamy - speca od elektroniki i zabezpieczeń czy ziomala z łomem.
-
a o ktorej w ogole spot jest;) ?
a to zależy w której strefie czasowej jest Hinderburg
-
Ja tym razem nie przepuszczę
-
obserwując darkridera na wszelki wypadek wezmę benzodiazepiny.
Szrek jest niebezpieczny - ale chyba tylko dla siebie
Nie wsiadaj z nim na rumaka to jesteś bezpieczny
-
Witaj - do zobaczenia na drodze
-
a ja to juz nie facet ?
Szrek jednak szpieguje
-
a jak tam ludziska? Leci ktos moze kwiecien/maj na rumunie ?A moze w marcu wypad, pod koniec marcca moze juz ok bedzie?
Z Tobą nikt przy zdrowym umyśle się nie wybierze - ja bym się nawet spodziewał wyjazdu w najbliższą niedzielę (tylko opony zmienić na zimowe). Chłopie - tyle ludzi ci odradzało tamten wyjazd. Ja tylko raz w życiu taki numer wyciąłem - zgadałem się z kumplem że jedziemy na następny dzień na lody (ale były to lody w lodziarni IGLOO w Łebie). Wyjazd na noc do Łeby, lody w IGLOO, plaża, po południu powrót do Gliwic. Ale wtedy miałem może z 19-20 lat.
-
ale tak kobieta na meskim wypadzie na piwo ?
A kto powiedział że to męski wypad - wszak szrek się szykuje.
Miło będzie Cię poznać - jakoś nie było okazji na trasie.
-
Rozumiem Rudaa że też będziesz.
Szrek na forum nie wchodzi ale wszystko monitoruje
-
sztuka to ubrać stringi przód na tył - ale ta dyskusja zaczyna schodzić na nieodpowiednie tory
kto będzie w sobotę?
-
wiecie czym się różni polski emeryt od niemieckiego i francuskiego?
Niemiecki emeryt bierze butelkę piwa i idzie na cały dzień na działkę.
Francuskie emeryt bierze butelkę wina i idzie na cały dzień na plażę.
Polski emeryt bierze butelkę moczu i idzie na cały dzień do przychodni.
Super że pijemy w sobotę
A co do bokserek - zawsze brązowym do tyłu i zółtym do przodu - to nie uwierają i nie wiszą
-
tylko drugiego carlsberga 0,66 dopiero
ale na tym kończę jutro do roboty trzeba zasuwać
Niestety zawsze trzeba uważać przy ubieraniu kasku - można ubrać na lewą stronę i wtedy uciska
-
dobrze że nie chciał się ożenić (tak zrozumiałem jak czytałem pierwszy raz) - cóż brak interpunkcji czasami daje ciekawe wyniki
Do Ludzi z Gliwic
w Przejażdżki
Opublikowano
Ja kupiłem 2 kurtki ale na Roosevelta w Zabrzu.
Przemiła Pani - i co najważniejsze można się targować
I ceny że nawet hibrid nie stanął na wysokości zadania.
Tylko kartą nie można płacić - na szczęście Pani udostępniła kompa - więc płaciłem przelewem.