Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Opowiadanie o ...


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Tak go natchne³o coby se strzeliÌ ³obiod w szynku ale kuchorz spartaczy³ panszkraut i musiol obsztalowaÌ se nudelzupa ale niy by³o w menu wiec sie wy³onaczy³ i poszo³ do chaty. Tam zasto³ Herdemegilda z jakimœ ch³opem i musio³ mu dupn¹Ì bo ³azi³ na czworakach w jedo laciach i szlafmycy w kieryj by³y jajka weszek i cukierki z odpusta w parafii pod wezwaniem "Po¿ol Siê Bo¿e" z zesz³yj zimy. Chyci³ go za rogi i grdyka i jak nie jebnie nim o borsztajn a¿ mu bryle do gulika wlecia³y a bez nich to jakby krecik widzio³ psinco a nawet gówno z kremem wiœniowym. Polecia³ na banhow jak kopruch na iskierka œwie¿ej zielonej wiosynnej sraczki w okresie miêdzywojennym i zgwa³ci³ kunia heblym bez to mio³ zadek potrzaskany po³kom drewnianom. Po stosunku seksualistycznym zajaro³ cygareta machno³ nog¹ w kielunek abo i dwa pociemnia³o mu w œlepiach a¿ se cheftno³ kolorowo marcheweczkom z groszkiem i zielonym wusztem i ananasem. Wycz³apo³ sie na wierch z wielkim trudem i pedzio³ "pitola tako robota biera swe kredki do tasi i ida na inny plac". A tam zobaczy³ frelka z grzywkom ³ysego tam nie by³o co robiÌ i zrobi³ wilekiego napisa na ulicy co by mogl ³ysy go przeczytaÌ bez bryli i szkie³ kontaktowych które potrzaska³y siê podczas libacji mlekowej z okazji zimowego Dnia Lasu. Wytarmoszony za szmaty i zlinczowany biedny ³ysolek ³oblek³ siê galowo w kalesony i szlafmyca z mysich cipek oraz buciory z krokodyla i wyszo³ na klepisko za stodo³¹ . W rytm kankana rucho³ koza z nosa trzymaj¹c ³apsko na dupie wê¿a dusiciela i chajaj¹c knura po jojkach strzaskanych ceg³ami z budowy hotelu robotniczego. Po wyuzdanym macaniu pod bluzk¹ dosto³ po pysku tak ¿e mu bananowiec wyrus³ na puklu a korzenie wylaz³y mu zokami i kaktus zwi¹d. Wnerwi³ sie na kaktusa i tak mu jebno³ z co³ki pary, ¿e kolce wbi³y siê w sekretarkê

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak go natchne³o coby se strzeliÌ ³obiod w szynku ale kuchorz spartaczy³ panszkraut i musiol obsztalowaÌ se nudelzupa ale niy by³o w menu wiec sie wy³onaczy³ i poszo³ do chaty. Tam zasto³ Herdemegilda z jakimœ ch³opem i musio³ mu dupn¹Ì bo ³azi³ na czworakach w jedo laciach i szlafmycy w kieryj by³y jajka weszek i cukierki z odpusta w parafii pod wezwaniem "Po¿ol Siê Bo¿e" z zesz³yj zimy. Chyci³ go za rogi i grdyka i jak nie jebnie nim o borsztajn a¿ mu bryle do gulika wlecia³y a bez nich to jakby krecik widzio³ psinco a nawet gówno z kremem wiœniowym. Polecia³ na banhow jak kopruch na iskierka œwie¿ej zielonej wiosynnej sraczki w okresie miêdzywojennym i zgwa³ci³ kunia heblym bez to mio³ zadek potrzaskany po³kom drewnianom. Po stosunku seksualistycznym zajaro³ cygareta machno³ nog¹ w kielunek abo i dwa pociemnia³o mu w œlepiach a¿ se cheftno³ kolorowo marcheweczkom z groszkiem i zielonym wusztem i ananasem. Wycz³apo³ sie na wierch z wielkim trudem i pedzio³ "pitola tako robota biera swe kredki do tasi i ida na inny plac". A tam zobaczy³ frelka z grzywkom ³ysego tam nie by³o co robiÌ i zrobi³ wilekiego napisa na ulicy co by mogl ³ysy go przeczytaÌ bez bryli i szkie³ kontaktowych które potrzaska³y siê podczas libacji mlekowej z okazji zimowego Dnia Lasu. Wytarmoszony za szmaty i zlinczowany biedny ³ysolek ³oblek³ siê galowo w kalesony i szlafmyca z mysich cipek oraz buciory z krokodyla i wyszo³ na klepisko za stodo³¹ . W rytm kankana rucho³ koza z nosa trzymaj¹c ³apsko na dupie wê¿a dusiciela i chajaj¹c knura po jojkach strzaskanych ceg³ami z budowy hotelu robotniczego. Po wyuzdanym macaniu pod bluzk¹ dosto³ po pysku tak ¿e mu bananowiec wyrus³ na puklu a korzenie wylaz³y mu zokami i kaktus zwi¹d. Wnerwi³ sie na kaktusa i tak mu jebno³ z co³ki pary, ¿e kolce wbi³y siê w sekretarkê kero w³aœnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak go natchne³o coby se strzeliÌ ³obiod w szynku ale kuchorz spartaczy³ panszkraut i musiol obsztalowaÌ se nudelzupa ale niy by³o w menu wiec sie wy³onaczy³ i poszo³ do chaty. Tam zasto³ Herdemegilda z jakimœ ch³opem i musio³ mu dupn¹Ì bo ³azi³ na czworakach w jedo laciach i szlafmycy w kieryj by³y jajka weszek i cukierki z odpusta w parafii pod wezwaniem "Po¿ol Siê Bo¿e" z zesz³yj zimy. Chyci³ go za rogi i grdyka i jak nie jebnie nim o borsztajn a¿ mu bryle do gulika wlecia³y a bez nich to jakby krecik widzio³ psinco a nawet gówno z kremem wiœniowym. Polecia³ na banhow jak kopruch na iskierka œwie¿ej zielonej wiosynnej sraczki w okresie miêdzywojennym i zgwa³ci³ kunia heblym bez to mio³ zadek potrzaskany po³kom drewnianom. Po stosunku seksualistycznym zajaro³ cygareta machno³ nog¹ w kielunek abo i dwa pociemnia³o mu w œlepiach a¿ se cheftno³ kolorowo marcheweczkom z groszkiem i zielonym wusztem i ananasem. Wycz³apo³ sie na wierch z wielkim trudem i pedzio³ "pitola tako robota biera swe kredki do tasi i ida na inny plac". A tam zobaczy³ frelka z grzywkom ³ysego tam nie by³o co robiÌ i zrobi³ wilekiego napisa na ulicy co by mogl ³ysy go przeczytaÌ bez bryli i szkie³ kontaktowych które potrzaska³y siê podczas libacji mlekowej z okazji zimowego Dnia Lasu. Wytarmoszony za szmaty i zlinczowany biedny ³ysolek ³oblek³ siê galowo w kalesony i szlafmyca z mysich cipek oraz buciory z krokodyla i wyszo³ na klepisko za stodo³¹ . W rytm kankana rucho³ koza z nosa trzymaj¹c ³apsko na dupie wê¿a dusiciela i chajaj¹c knura po jojkach strzaskanych ceg³ami z budowy hotelu robotniczego. Po wyuzdanym macaniu pod bluzk¹ dosto³ po pysku tak ¿e mu bananowiec wyrus³ na puklu a korzenie wylaz³y mu zokami i kaktus zwi¹d. Wnerwi³ sie na kaktusa i tak mu jebno³ z co³ki pary, ¿e kolce wbi³y siê w sekretarkê kero w³aœnie ci¹g³a

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak go natchne³o coby se strzeliÌ ³obiod w szynku ale kuchorz spartaczy³ panszkraut i musiol obsztalowaÌ se nudelzupa ale niy by³o w menu wiec sie wy³onaczy³ i poszo³ do chaty. Tam zasto³ Herdemegilda z jakimœ ch³opem i musio³ mu dupn¹Ì bo ³azi³ na czworakach w jedo laciach i szlafmycy w kieryj by³y jajka weszek i cukierki z odpusta w parafii pod wezwaniem "Po¿ol Siê Bo¿e" z zesz³yj zimy. Chyci³ go za rogi i grdyka i jak nie jebnie nim o borsztajn a¿ mu bryle do gulika wlecia³y a bez nich to jakby krecik widzio³ psinco a nawet gówno z kremem wiœniowym. Polecia³ na banhow jak kopruch na iskierka œwie¿ej zielonej wiosynnej sraczki w okresie miêdzywojennym i zgwa³ci³ kunia heblym bez to mio³ zadek potrzaskany po³kom drewnianom. Po stosunku seksualistycznym zajaro³ cygareta machno³ nog¹ w kielunek abo i dwa pociemnia³o mu w œlepiach a¿ se cheftno³ kolorowo marcheweczkom z groszkiem i zielonym wusztem i ananasem. Wycz³apo³ sie na wierch z wielkim trudem i pedzio³ "pitola tako robota biera swe kredki do tasi i ida na inny plac". A tam zobaczy³ frelka z grzywkom ³ysego tam nie by³o co robiÌ i zrobi³ wilekiego napisa na ulicy co by mogl ³ysy go przeczytaÌ bez bryli i szkie³ kontaktowych które potrzaska³y siê podczas libacji mlekowej z okazji zimowego Dnia Lasu. Wytarmoszony za szmaty i zlinczowany biedny ³ysolek ³oblek³ siê galowo w kalesony i szlafmyca z mysich cipek oraz buciory z krokodyla i wyszo³ na klepisko za stodo³¹ . W rytm kankana rucho³ koza z nosa trzymaj¹c ³apsko na dupie wê¿a dusiciela i chajaj¹c knura po jojkach strzaskanych ceg³ami z budowy hotelu robotniczego. Po wyuzdanym macaniu pod bluzk¹ dosto³ po pysku tak ¿e mu bananowiec wyrus³ na puklu a korzenie wylaz³y mu zokami i kaktus zwi¹d. Wnerwi³ sie na kaktusa i tak mu jebno³ z co³ki pary, ¿e kolce wbi³y siê w sekretarkê kero w³aœnie ci¹g³a po zolu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak go natchne³o coby se strzeliÌ ³obiod w szynku ale kuchorz spartaczy³ panszkraut i musiol obsztalowaÌ se nudelzupa ale niy by³o w menu wiec sie wy³onaczy³ i poszo³ do chaty. Tam zasto³ Herdemegilda z jakimœ ch³opem i musio³ mu dupn¹Ì bo ³azi³ na czworakach w jedo laciach i szlafmycy w kieryj by³y jajka weszek i cukierki z odpusta w parafii pod wezwaniem "Po¿ol Siê Bo¿e" z zesz³yj zimy. Chyci³ go za rogi i grdyka i jak nie jebnie nim o borsztajn a¿ mu bryle do gulika wlecia³y a bez nich to jakby krecik widzio³ psinco a nawet gówno z kremem wiœniowym. Polecia³ na banhow jak kopruch na iskierka œwie¿ej zielonej wiosynnej sraczki w okresie miêdzywojennym i zgwa³ci³ kunia heblym bez to mio³ zadek potrzaskany po³kom drewnianom. Po stosunku seksualistycznym zajaro³ cygareta machno³ nog¹ w kielunek abo i dwa pociemnia³o mu w œlepiach a¿ se cheftno³ kolorowo marcheweczkom z groszkiem i zielonym wusztem i ananasem. Wycz³apo³ sie na wierch z wielkim trudem i pedzio³ "pitola tako robota biera swe kredki do tasi i ida na inny plac". A tam zobaczy³ frelka z grzywkom ³ysego tam nie by³o co robiÌ i zrobi³ wilekiego napisa na ulicy co by mogl ³ysy go przeczytaÌ bez bryli i szkie³ kontaktowych które potrzaska³y siê podczas libacji mlekowej z okazji zimowego Dnia Lasu. Wytarmoszony za szmaty i zlinczowany biedny ³ysolek ³oblek³ siê galowo w kalesony i szlafmyca z mysich cipek oraz buciory z krokodyla i wyszo³ na klepisko za stodo³¹ . W rytm kankana rucho³ koza z nosa trzymaj¹c ³apsko na dupie wê¿a dusiciela i chajaj¹c knura po jojkach strzaskanych ceg³ami z budowy hotelu robotniczego. Po wyuzdanym macaniu pod bluzk¹ dosto³ po pysku tak ¿e mu bananowiec wyrus³ na puklu a korzenie wylaz³y mu zokami i kaktus zwi¹d. Wnerwi³ sie na kaktusa i tak mu jebno³ z co³ki pary, ¿e kolce wbi³y siê w sekretarkê kero w³aœnie ci¹g³a po zolu sznurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak go natchne³o coby se strzeliÌ ³obiod w szynku ale kuchorz spartaczy³ panszkraut i musiol obsztalowaÌ se nudelzupa ale niy by³o w menu wiec sie wy³onaczy³ i poszo³ do chaty. Tam zasto³ Herdemegilda z jakimœ ch³opem i musio³ mu dupn¹Ì bo ³azi³ na czworakach w jedo laciach i szlafmycy w kieryj by³y jajka weszek i cukierki z odpusta w parafii pod wezwaniem "Po¿ol Siê Bo¿e" z zesz³yj zimy. Chyci³ go za rogi i grdyka i jak nie jebnie nim o borsztajn a¿ mu bryle do gulika wlecia³y a bez nich to jakby krecik widzio³ psinco a nawet gówno z kremem wiœniowym. Polecia³ na banhow jak kopruch na iskierka œwie¿ej zielonej wiosynnej sraczki w okresie miêdzywojennym i zgwa³ci³ kunia heblym bez to mio³ zadek potrzaskany po³kom drewnianom. Po stosunku seksualistycznym zajaro³ cygareta machno³ nog¹ w kielunek abo i dwa pociemnia³o mu w œlepiach a¿ se cheftno³ kolorowo marcheweczkom z groszkiem i zielonym wusztem i ananasem. Wycz³apo³ sie na wierch z wielkim trudem i pedzio³ "pitola tako robota biera swe kredki do tasi i ida na inny plac". A tam zobaczy³ frelka z grzywkom ³ysego tam nie by³o co robiÌ i zrobi³ wilekiego napisa na ulicy co by mogl ³ysy go przeczytaÌ bez bryli i szkie³ kontaktowych które potrzaska³y siê podczas libacji mlekowej z okazji zimowego Dnia Lasu. Wytarmoszony za szmaty i zlinczowany biedny ³ysolek ³oblek³ siê galowo w kalesony i szlafmyca z mysich cipek oraz buciory z krokodyla i wyszo³ na klepisko za stodo³¹ . W rytm kankana rucho³ koza z nosa trzymaj¹c ³apsko na dupie wê¿a dusiciela i chajaj¹c knura po jojkach strzaskanych ceg³ami z budowy hotelu robotniczego. Po wyuzdanym macaniu pod bluzk¹ dosto³ po pysku tak ¿e mu bananowiec wyrus³ na puklu a korzenie wylaz³y mu zokami i kaktus zwi¹d. Wnerwi³ sie na kaktusa i tak mu jebno³ z co³ki pary, ¿e kolce wbi³y siê w sekretarkê kero w³aœnie ci¹g³a po zolu sznurek od tempaksa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak go natchne³o coby se strzeliÌ ³obiod w szynku ale kuchorz spartaczy³ panszkraut i musiol obsztalowaÌ se nudelzupa ale niy by³o w menu wiec sie wy³onaczy³ i poszo³ do chaty. Tam zasto³ Herdemegilda z jakimœ ch³opem i musio³ mu dupn¹Ì bo ³azi³ na czworakach w jedo laciach i szlafmycy w kieryj by³y jajka weszek i cukierki z odpusta w parafii pod wezwaniem "Po¿ol Siê Bo¿e" z zesz³yj zimy. Chyci³ go za rogi i grdyka i jak nie jebnie nim o borsztajn a¿ mu bryle do gulika wlecia³y a bez nich to jakby krecik widzio³ psinco a nawet gówno z kremem wiœniowym. Polecia³ na banhow jak kopruch na iskierka œwie¿ej zielonej wiosynnej sraczki w okresie miêdzywojennym i zgwa³ci³ kunia heblym bez to mio³ zadek potrzaskany po³kom drewnianom. Po stosunku seksualistycznym zajaro³ cygareta machno³ nog¹ w kielunek abo i dwa pociemnia³o mu w œlepiach a¿ se cheftno³ kolorowo marcheweczkom z groszkiem i zielonym wusztem i ananasem. Wycz³apo³ sie na wierch z wielkim trudem i pedzio³ "pitola tako robota biera swe kredki do tasi i ida na inny plac". A tam zobaczy³ frelka z grzywkom ³ysego tam nie by³o co robiÌ i zrobi³ wilekiego napisa na ulicy co by mogl ³ysy go przeczytaÌ bez bryli i szkie³ kontaktowych które potrzaska³y siê podczas libacji mlekowej z okazji zimowego Dnia Lasu. Wytarmoszony za szmaty i zlinczowany biedny ³ysolek ³oblek³ siê galowo w kalesony i szlafmyca z mysich cipek oraz buciory z krokodyla i wyszo³ na klepisko za stodo³¹ . W rytm kankana rucho³ koza z nosa trzymaj¹c ³apsko na dupie wê¿a dusiciela i chajaj¹c knura po jojkach strzaskanych ceg³ami z budowy hotelu robotniczego. Po wyuzdanym macaniu pod bluzk¹ dosto³ po pysku tak ¿e mu bananowiec wyrus³ na puklu a korzenie wylaz³y mu zokami i kaktus zwi¹d. Wnerwi³ sie na kaktusa i tak mu jebno³ z co³ki pary, ¿e kolce wbi³y siê w sekretarkê kero w³aœnie ci¹g³a po zolu sznurek od tempaksa i nie mog³a

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak go natchne³o coby se strzeliÌ ³obiod w szynku ale kuchorz spartaczy³ panszkraut i musiol obsztalowaÌ se nudelzupa ale niy by³o w menu wiec sie wy³onaczy³ i poszo³ do chaty. Tam zasto³ Herdemegilda z jakimœ ch³opem i musio³ mu dupn¹Ì bo ³azi³ na czworakach w jedo laciach i szlafmycy w kieryj by³y jajka weszek i cukierki z odpusta w parafii pod wezwaniem "Po¿ol Siê Bo¿e" z zesz³yj zimy. Chyci³ go za rogi i grdyka i jak nie jebnie nim o borsztajn a¿ mu bryle do gulika wlecia³y a bez nich to jakby krecik widzio³ psinco a nawet gówno z kremem wiœniowym. Polecia³ na banhow jak kopruch na iskierka œwie¿ej zielonej wiosynnej sraczki w okresie miêdzywojennym i zgwa³ci³ kunia heblym bez to mio³ zadek potrzaskany po³kom drewnianom. Po stosunku seksualistycznym zajaro³ cygareta machno³ nog¹ w kielunek abo i dwa pociemnia³o mu w œlepiach a¿ se cheftno³ kolorowo marcheweczkom z groszkiem i zielonym wusztem i ananasem. Wycz³apo³ sie na wierch z wielkim trudem i pedzio³ "pitola tako robota biera swe kredki do tasi i ida na inny plac". A tam zobaczy³ frelka z grzywkom ³ysego tam nie by³o co robiÌ i zrobi³ wilekiego napisa na ulicy co by mogl ³ysy go przeczytaÌ bez bryli i szkie³ kontaktowych które potrzaska³y siê podczas libacji mlekowej z okazji zimowego Dnia Lasu. Wytarmoszony za szmaty i zlinczowany biedny ³ysolek ³oblek³ siê galowo w kalesony i szlafmyca z mysich cipek oraz buciory z krokodyla i wyszo³ na klepisko za stodo³¹ . W rytm kankana rucho³ koza z nosa trzymaj¹c ³apsko na dupie wê¿a dusiciela i chajaj¹c knura po jojkach strzaskanych ceg³ami z budowy hotelu robotniczego. Po wyuzdanym macaniu pod bluzk¹ dosto³ po pysku tak ¿e mu bananowiec wyrus³ na puklu a korzenie wylaz³y mu zokami i kaktus zwi¹d. Wnerwi³ sie na kaktusa i tak mu jebno³ z co³ki pary, ¿e kolce wbi³y siê w sekretarkê kero w³aœnie ci¹g³a po zolu sznurek od tempaksa i nie mog³a go siegn¹Ì

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak go natchne³o coby se strzeliÌ ³obiod w szynku ale kuchorz spartaczy³ panszkraut i musiol obsztalowaÌ se nudelzupa ale niy by³o w menu wiec sie wy³onaczy³ i poszo³ do chaty. Tam zasto³ Herdemegilda z jakimœ ch³opem i musio³ mu dupn¹Ì bo ³azi³ na czworakach w jedo laciach i szlafmycy w kieryj by³y jajka weszek i cukierki z odpusta w parafii pod wezwaniem "Po¿ol Siê Bo¿e" z zesz³yj zimy. Chyci³ go za rogi i grdyka i jak nie jebnie nim o borsztajn a¿ mu bryle do gulika wlecia³y a bez nich to jakby krecik widzio³ psinco a nawet gówno z kremem wiœniowym. Polecia³ na banhow jak kopruch na iskierka œwie¿ej zielonej wiosynnej sraczki w okresie miêdzywojennym i zgwa³ci³ kunia heblym bez to mio³ zadek potrzaskany po³kom drewnianom. Po stosunku seksualistycznym zajaro³ cygareta machno³ nog¹ w kielunek abo i dwa pociemnia³o mu w œlepiach a¿ se cheftno³ kolorowo marcheweczkom z groszkiem i zielonym wusztem i ananasem. Wycz³apo³ sie na wierch z wielkim trudem i pedzio³ "pitola tako robota biera swe kredki do tasi i ida na inny plac". A tam zobaczy³ frelka z grzywkom ³ysego tam nie by³o co robiÌ i zrobi³ wilekiego napisa na ulicy co by mogl ³ysy go przeczytaÌ bez bryli i szkie³ kontaktowych które potrzaska³y siê podczas libacji mlekowej z okazji zimowego Dnia Lasu. Wytarmoszony za szmaty i zlinczowany biedny ³ysolek ³oblek³ siê galowo w kalesony i szlafmyca z mysich cipek oraz buciory z krokodyla i wyszo³ na klepisko za stodo³¹ . W rytm kankana rucho³ koza z nosa trzymaj¹c ³apsko na dupie wê¿a dusiciela i chajaj¹c knura po jojkach strzaskanych ceg³ami z budowy hotelu robotniczego. Po wyuzdanym macaniu pod bluzk¹ dosto³ po pysku tak ¿e mu bananowiec wyrus³ na puklu a korzenie wylaz³y mu zokami i kaktus zwi¹d. Wnerwi³ sie na kaktusa i tak mu jebno³ z co³ki pary, ¿e kolce wbi³y siê w sekretarkê kero w³aœnie ci¹g³a po zolu sznurek od tempaksa i nie mog³a go siegn¹Ì coby mu daÌ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak go natchne³o coby se strzeliÌ ³obiod w szynku ale kuchorz spartaczy³ panszkraut i musiol obsztalowaÌ se nudelzupa ale niy by³o w menu wiec sie wy³onaczy³ i poszo³ do chaty. Tam zasto³ Herdemegilda z jakimœ ch³opem i musio³ mu dupn¹Ì bo ³azi³ na czworakach w jedo laciach i szlafmycy w kieryj by³y jajka weszek i cukierki z odpusta w parafii pod wezwaniem "Po¿ol Siê Bo¿e" z zesz³yj zimy. Chyci³ go za rogi i grdyka i jak nie jebnie nim o borsztajn a¿ mu bryle do gulika wlecia³y a bez nich to jakby krecik widzio³ psinco a nawet gówno z kremem wiœniowym. Polecia³ na banhow jak kopruch na iskierka œwie¿ej zielonej wiosynnej sraczki w okresie miêdzywojennym i zgwa³ci³ kunia heblym bez to mio³ zadek potrzaskany po³kom drewnianom. Po stosunku seksualistycznym zajaro³ cygareta machno³ nog¹ w kielunek abo i dwa pociemnia³o mu w œlepiach a¿ se cheftno³ kolorowo marcheweczkom z groszkiem i zielonym wusztem i ananasem. Wycz³apo³ sie na wierch z wielkim trudem i pedzio³ "pitola tako robota biera swe kredki do tasi i ida na inny plac". A tam zobaczy³ frelka z grzywkom ³ysego tam nie by³o co robiÌ i zrobi³ wilekiego napisa na ulicy co by mogl ³ysy go przeczytaÌ bez bryli i szkie³ kontaktowych które potrzaska³y siê podczas libacji mlekowej z okazji zimowego Dnia Lasu. Wytarmoszony za szmaty i zlinczowany biedny ³ysolek ³oblek³ siê galowo w kalesony i szlafmyca z mysich cipek oraz buciory z krokodyla i wyszo³ na klepisko za stodo³¹ . W rytm kankana rucho³ koza z nosa trzymaj¹c ³apsko na dupie wê¿a dusiciela i chajaj¹c knura po jojkach strzaskanych ceg³ami z budowy hotelu robotniczego. Po wyuzdanym macaniu pod bluzk¹ dosto³ po pysku tak ¿e mu bananowiec wyrus³ na puklu a korzenie wylaz³y mu zokami i kaktus zwi¹d. Wnerwi³ sie na kaktusa i tak mu jebno³ z co³ki pary, ¿e kolce wbi³y siê w sekretarkê kero w³aœnie ci¹g³a po zolu sznurek od tempaksa i nie mog³a go siegn¹Ì coby mu daÌ w ry³o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak go natchne³o coby se strzeliÌ ³obiod w szynku ale kuchorz spartaczy³ panszkraut i musiol obsztalowaÌ se nudelzupa ale niy by³o w menu wiec sie wy³onaczy³ i poszo³ do chaty. Tam zasto³ Herdemegilda z jakimœ ch³opem i musio³ mu dupn¹Ì bo ³azi³ na czworakach w jedo laciach i szlafmycy w kieryj by³y jajka weszek i cukierki z odpusta w parafii pod wezwaniem "Po¿ol Siê Bo¿e" z zesz³yj zimy. Chyci³ go za rogi i grdyka i jak nie jebnie nim o borsztajn a¿ mu bryle do gulika wlecia³y a bez nich to jakby krecik widzio³ psinco a nawet gówno z kremem wiœniowym. Polecia³ na banhow jak kopruch na iskierka œwie¿ej zielonej wiosynnej sraczki w okresie miêdzywojennym i zgwa³ci³ kunia heblym bez to mio³ zadek potrzaskany po³kom drewnianom. Po stosunku seksualistycznym zajaro³ cygareta machno³ nog¹ w kielunek abo i dwa pociemnia³o mu w œlepiach a¿ se cheftno³ kolorowo marcheweczkom z groszkiem i zielonym wusztem i ananasem. Wycz³apo³ sie na wierch z wielkim trudem i pedzio³ "pitola tako robota biera swe kredki do tasi i ida na inny plac". A tam zobaczy³ frelka z grzywkom ³ysego tam nie by³o co robiÌ i zrobi³ wilekiego napisa na ulicy co by mogl ³ysy go przeczytaÌ bez bryli i szkie³ kontaktowych które potrzaska³y siê podczas libacji mlekowej z okazji zimowego Dnia Lasu. Wytarmoszony za szmaty i zlinczowany biedny ³ysolek ³oblek³ siê galowo w kalesony i szlafmyca z mysich cipek oraz buciory z krokodyla i wyszo³ na klepisko za stodo³¹ . W rytm kankana rucho³ koza z nosa trzymaj¹c ³apsko na dupie wê¿a dusiciela i chajaj¹c knura po jojkach strzaskanych ceg³ami z budowy hotelu robotniczego. Po wyuzdanym macaniu pod bluzk¹ dosto³ po pysku tak ¿e mu bananowiec wyrus³ na puklu a korzenie wylaz³y mu zokami i kaktus zwi¹d. Wnerwi³ sie na kaktusa i tak mu jebno³ z co³ki pary, ¿e kolce wbi³y siê w sekretarkê kero w³aœnie ci¹g³a po zolu sznurek od tempaksa i nie mog³a go siegn¹Ì coby mu daÌ w ry³o za friko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak go natchne³o coby se strzeliÌ ³obiod w szynku ale kuchorz spartaczy³ panszkraut i musiol obsztalowaÌ se nudelzupa ale niy by³o w menu wiec sie wy³onaczy³ i poszo³ do chaty. Tam zasto³ Herdemegilda z jakimœ ch³opem i musio³ mu dupn¹Ì bo ³azi³ na czworakach w jedo laciach i szlafmycy w kieryj by³y jajka weszek i cukierki z odpusta w parafii pod wezwaniem "Po¿ol Siê Bo¿e" z zesz³yj zimy. Chyci³ go za rogi i grdyka i jak nie jebnie nim o borsztajn a¿ mu bryle do gulika wlecia³y a bez nich to jakby krecik widzio³ psinco a nawet gówno z kremem wiœniowym. Polecia³ na banhow jak kopruch na iskierka œwie¿ej zielonej wiosynnej sraczki w okresie miêdzywojennym i zgwa³ci³ kunia heblym bez to mio³ zadek potrzaskany po³kom drewnianom. Po stosunku seksualistycznym zajaro³ cygareta machno³ nog¹ w kielunek abo i dwa pociemnia³o mu w œlepiach a¿ se cheftno³ kolorowo marcheweczkom z groszkiem i zielonym wusztem i ananasem. Wycz³apo³ sie na wierch z wielkim trudem i pedzio³ "pitola tako robota biera swe kredki do tasi i ida na inny plac". A tam zobaczy³ frelka z grzywkom ³ysego tam nie by³o co robiÌ i zrobi³ wilekiego napisa na ulicy co by mogl ³ysy go przeczytaÌ bez bryli i szkie³ kontaktowych które potrzaska³y siê podczas libacji mlekowej z okazji zimowego Dnia Lasu. Wytarmoszony za szmaty i zlinczowany biedny ³ysolek ³oblek³ siê galowo w kalesony i szlafmyca z mysich cipek oraz buciory z krokodyla i wyszo³ na klepisko za stodo³¹ . W rytm kankana rucho³ koza z nosa trzymaj¹c ³apsko na dupie wê¿a dusiciela i chajaj¹c knura po jojkach strzaskanych ceg³ami z budowy hotelu robotniczego. Po wyuzdanym macaniu pod bluzk¹ dosto³ po pysku tak ¿e mu bananowiec wyrus³ na puklu a korzenie wylaz³y mu zokami i kaktus zwi¹d. Wnerwi³ sie na kaktusa i tak mu jebno³ z co³ki pary, ¿e kolce wbi³y siê w sekretarkê kero w³aœnie ci¹g³a po zolu sznurek od tempaksa i nie mog³a go siegn¹Ì coby mu daÌ w ry³o za friko. Wkoùcu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak go natchne³o coby se strzeliÌ ³obiod w szynku ale kuchorz spartaczy³ panszkraut i musiol obsztalowaÌ se nudelzupa ale niy by³o w menu wiec sie wy³onaczy³ i poszo³ do chaty. Tam zasto³ Herdemegilda z jakimœ ch³opem i musio³ mu dupn¹Ì bo ³azi³ na czworakach w jedo laciach i szlafmycy w kieryj by³y jajka weszek i cukierki z odpusta w parafii pod wezwaniem "Po¿ol Siê Bo¿e" z zesz³yj zimy. Chyci³ go za rogi i grdyka i jak nie jebnie nim o borsztajn a¿ mu bryle do gulika wlecia³y a bez nich to jakby krecik widzio³ psinco a nawet gówno z kremem wiœniowym. Polecia³ na banhow jak kopruch na iskierka œwie¿ej zielonej wiosynnej sraczki w okresie miêdzywojennym i zgwa³ci³ kunia heblym bez to mio³ zadek potrzaskany po³kom drewnianom. Po stosunku seksualistycznym zajaro³ cygareta machno³ nog¹ w kielunek abo i dwa pociemnia³o mu w œlepiach a¿ se cheftno³ kolorowo marcheweczkom z groszkiem i zielonym wusztem i ananasem. Wycz³apo³ sie na wierch z wielkim trudem i pedzio³ "pitola tako robota biera swe kredki do tasi i ida na inny plac". A tam zobaczy³ frelka z grzywkom ³ysego tam nie by³o co robiÌ i zrobi³ wilekiego napisa na ulicy co by mogl ³ysy go przeczytaÌ bez bryli i szkie³ kontaktowych które potrzaska³y siê podczas libacji mlekowej z okazji zimowego Dnia Lasu. Wytarmoszony za szmaty i zlinczowany biedny ³ysolek ³oblek³ siê galowo w kalesony i szlafmyca z mysich cipek oraz buciory z krokodyla i wyszo³ na klepisko za stodo³¹ . W rytm kankana rucho³ koza z nosa trzymaj¹c ³apsko na dupie wê¿a dusiciela i chajaj¹c knura po jojkach strzaskanych ceg³ami z budowy hotelu robotniczego. Po wyuzdanym macaniu pod bluzk¹ dosto³ po pysku tak ¿e mu bananowiec wyrus³ na puklu a korzenie wylaz³y mu zokami i kaktus zwi¹d. Wnerwi³ sie na kaktusa i tak mu jebno³ z co³ki pary, ¿e kolce wbi³y siê w sekretarkê kero w³aœnie ci¹g³a po zolu sznurek od tempaksa i nie mog³a go siegn¹Ì coby mu daÌ w ry³o za friko. Wkoùcu dotar³o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak go natchne³o coby se strzeliÌ ³obiod w szynku ale kuchorz spartaczy³ panszkraut i musiol obsztalowaÌ se nudelzupa ale niy by³o w menu wiec sie wy³onaczy³ i poszo³ do chaty. Tam zasto³ Herdemegilda z jakimœ ch³opem i musio³ mu dupn¹Ì bo ³azi³ na czworakach w jedo laciach i szlafmycy w kieryj by³y jajka weszek i cukierki z odpusta w parafii pod wezwaniem "Po¿ol Siê Bo¿e" z zesz³yj zimy. Chyci³ go za rogi i grdyka i jak nie jebnie nim o borsztajn a¿ mu bryle do gulika wlecia³y a bez nich to jakby krecik widzio³ psinco a nawet gówno z kremem wiœniowym. Polecia³ na banhow jak kopruch na iskierka œwie¿ej zielonej wiosynnej sraczki w okresie miêdzywojennym i zgwa³ci³ kunia heblym bez to mio³ zadek potrzaskany po³kom drewnianom. Po stosunku seksualistycznym zajaro³ cygareta machno³ nog¹ w kielunek abo i dwa pociemnia³o mu w œlepiach a¿ se cheftno³ kolorowo marcheweczkom z groszkiem i zielonym wusztem i ananasem. Wycz³apo³ sie na wierch z wielkim trudem i pedzio³ "pitola tako robota biera swe kredki do tasi i ida na inny plac". A tam zobaczy³ frelka z grzywkom ³ysego tam nie by³o co robiÌ i zrobi³ wilekiego napisa na ulicy co by mogl ³ysy go przeczytaÌ bez bryli i szkie³ kontaktowych które potrzaska³y siê podczas libacji mlekowej z okazji zimowego Dnia Lasu. Wytarmoszony za szmaty i zlinczowany biedny ³ysolek ³oblek³ siê galowo w kalesony i szlafmyca z mysich cipek oraz buciory z krokodyla i wyszo³ na klepisko za stodo³¹ . W rytm kankana rucho³ koza z nosa trzymaj¹c ³apsko na dupie wê¿a dusiciela i chajaj¹c knura po jojkach strzaskanych ceg³ami z budowy hotelu robotniczego. Po wyuzdanym macaniu pod bluzk¹ dosto³ po pysku tak ¿e mu bananowiec wyrus³ na puklu a korzenie wylaz³y mu zokami i kaktus zwi¹d. Wnerwi³ sie na kaktusa i tak mu jebno³ z co³ki pary, ¿e kolce wbi³y siê w sekretarkê kero w³aœnie ci¹g³a po zolu sznurek od tempaksa i nie mog³a go siegn¹Ì coby mu daÌ w ry³o za friko. Wkoùcu dotar³o do niego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak go natchne³o coby se strzeliÌ ³obiod w szynku ale kuchorz spartaczy³ panszkraut i musiol obsztalowaÌ se nudelzupa ale niy by³o w menu wiec sie wy³onaczy³ i poszo³ do chaty. Tam zasto³ Herdemegilda z jakimœ ch³opem i musio³ mu dupn¹Ì bo ³azi³ na czworakach w jedo laciach i szlafmycy w kieryj by³y jajka weszek i cukierki z odpusta w parafii pod wezwaniem "Po¿ol Siê Bo¿e" z zesz³yj zimy. Chyci³ go za rogi i grdyka i jak nie jebnie nim o borsztajn a¿ mu bryle do gulika wlecia³y a bez nich to jakby krecik widzio³ psinco a nawet gówno z kremem wiœniowym. Polecia³ na banhow jak kopruch na iskierka œwie¿ej zielonej wiosynnej sraczki w okresie miêdzywojennym i zgwa³ci³ kunia heblym bez to mio³ zadek potrzaskany po³kom drewnianom. Po stosunku seksualistycznym zajaro³ cygareta machno³ nog¹ w kielunek abo i dwa pociemnia³o mu w œlepiach a¿ se cheftno³ kolorowo marcheweczkom z groszkiem i zielonym wusztem i ananasem. Wycz³apo³ sie na wierch z wielkim trudem i pedzio³ "pitola tako robota biera swe kredki do tasi i ida na inny plac". A tam zobaczy³ frelka z grzywkom ³ysego tam nie by³o co robiÌ i zrobi³ wilekiego napisa na ulicy co by mogl ³ysy go przeczytaÌ bez bryli i szkie³ kontaktowych które potrzaska³y siê podczas libacji mlekowej z okazji zimowego Dnia Lasu. Wytarmoszony za szmaty i zlinczowany biedny ³ysolek ³oblek³ siê galowo w kalesony i szlafmyca z mysich cipek oraz buciory z krokodyla i wyszo³ na klepisko za stodo³¹ . W rytm kankana rucho³ koza z nosa trzymaj¹c ³apsko na dupie wê¿a dusiciela i chajaj¹c knura po jojkach strzaskanych ceg³ami z budowy hotelu robotniczego. Po wyuzdanym macaniu pod bluzk¹ dosto³ po pysku tak ¿e mu bananowiec wyrus³ na puklu a korzenie wylaz³y mu zokami i kaktus zwi¹d. Wnerwi³ sie na kaktusa i tak mu jebno³ z co³ki pary, ¿e kolce wbi³y siê w sekretarkê kero w³aœnie ci¹g³a po zolu sznurek od tempaksa i nie mog³a go siegn¹Ì coby mu daÌ w ry³o za friko. Wkoùcu dotar³o do niego, ¿e ju¿ niedlugo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak go natchne³o coby se strzeliÌ ³obiod w szynku ale kuchorz spartaczy³ panszkraut i musiol obsztalowaÌ se nudelzupa ale niy by³o w menu wiec sie wy³onaczy³ i poszo³ do chaty. Tam zasto³ Herdemegilda z jakimœ ch³opem i musio³ mu dupn¹Ì bo ³azi³ na czworakach w jedo laciach i szlafmycy w kieryj by³y jajka weszek i cukierki z odpusta w parafii pod wezwaniem "Po¿ol Siê Bo¿e" z zesz³yj zimy. Chyci³ go za rogi i grdyka i jak nie jebnie nim o borsztajn a¿ mu bryle do gulika wlecia³y a bez nich to jakby krecik widzio³ psinco a nawet gówno z kremem wiœniowym. Polecia³ na banhow jak kopruch na iskierka œwie¿ej zielonej wiosynnej sraczki w okresie miêdzywojennym i zgwa³ci³ kunia heblym bez to mio³ zadek potrzaskany po³kom drewnianom. Po stosunku seksualistycznym zajaro³ cygareta machno³ nog¹ w kielunek abo i dwa pociemnia³o mu w œlepiach a¿ se cheftno³ kolorowo marcheweczkom z groszkiem i zielonym wusztem i ananasem. Wycz³apo³ sie na wierch z wielkim trudem i pedzio³ "pitola tako robota biera swe kredki do tasi i ida na inny plac". A tam zobaczy³ frelka z grzywkom ³ysego tam nie by³o co robiÌ i zrobi³ wilekiego napisa na ulicy co by mogl ³ysy go przeczytaÌ bez bryli i szkie³ kontaktowych które potrzaska³y siê podczas libacji mlekowej z okazji zimowego Dnia Lasu. Wytarmoszony za szmaty i zlinczowany biedny ³ysolek ³oblek³ siê galowo w kalesony i szlafmyca z mysich cipek oraz buciory z krokodyla i wyszo³ na klepisko za stodo³¹ . W rytm kankana rucho³ koza z nosa trzymaj¹c ³apsko na dupie wê¿a dusiciela i chajaj¹c knura po jojkach strzaskanych ceg³ami z budowy hotelu robotniczego. Po wyuzdanym macaniu pod bluzk¹ dosto³ po pysku tak ¿e mu bananowiec wyrus³ na puklu a korzenie wylaz³y mu zokami i kaktus zwi¹d. Wnerwi³ sie na kaktusa i tak mu jebno³ z co³ki pary, ¿e kolce wbi³y siê w sekretarkê kero w³aœnie ci¹g³a po zolu sznurek od tempaksa i nie mog³a go siegn¹Ì coby mu daÌ w ry³o za friko. Wkoùcu dotar³o do niego, ¿e ju¿ niedlugo nadejdzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak go natchne³o coby se strzeliÌ ³obiod w szynku ale kuchorz spartaczy³ panszkraut i musiol obsztalowaÌ se nudelzupa ale niy by³o w menu wiec sie wy³onaczy³ i poszo³ do chaty. Tam zasto³ Herdemegilda z jakimœ ch³opem i musio³ mu dupn¹Ì bo ³azi³ na czworakach w jedo laciach i szlafmycy w kieryj by³y jajka weszek i cukierki z odpusta w parafii pod wezwaniem "Po¿ol Siê Bo¿e" z zesz³yj zimy. Chyci³ go za rogi i grdyka i jak nie jebnie nim o borsztajn a¿ mu bryle do gulika wlecia³y a bez nich to jakby krecik widzio³ psinco a nawet gówno z kremem wiœniowym. Polecia³ na banhow jak kopruch na iskierka œwie¿ej zielonej wiosynnej sraczki w okresie miêdzywojennym i zgwa³ci³ kunia heblym bez to mio³ zadek potrzaskany po³kom drewnianom. Po stosunku seksualistycznym zajaro³ cygareta machno³ nog¹ w kielunek abo i dwa pociemnia³o mu w œlepiach a¿ se cheftno³ kolorowo marcheweczkom z groszkiem i zielonym wusztem i ananasem. Wycz³apo³ sie na wierch z wielkim trudem i pedzio³ "pitola tako robota biera swe kredki do tasi i ida na inny plac". A tam zobaczy³ frelka z grzywkom ³ysego tam nie by³o co robiÌ i zrobi³ wilekiego napisa na ulicy co by mogl ³ysy go przeczytaÌ bez bryli i szkie³ kontaktowych które potrzaska³y siê podczas libacji mlekowej z okazji zimowego Dnia Lasu. Wytarmoszony za szmaty i zlinczowany biedny ³ysolek ³oblek³ siê galowo w kalesony i szlafmyca z mysich cipek oraz buciory z krokodyla i wyszo³ na klepisko za stodo³¹ . W rytm kankana rucho³ koza z nosa trzymaj¹c ³apsko na dupie wê¿a dusiciela i chajaj¹c knura po jojkach strzaskanych ceg³ami z budowy hotelu robotniczego. Po wyuzdanym macaniu pod bluzk¹ dosto³ po pysku tak ¿e mu bananowiec wyrus³ na puklu a korzenie wylaz³y mu zokami i kaktus zwi¹d. Wnerwi³ sie na kaktusa i tak mu jebno³ z co³ki pary, ¿e kolce wbi³y siê w sekretarkê kero w³aœnie ci¹g³a po zolu sznurek od tempaksa i nie mog³a go siegn¹Ì coby mu daÌ w ry³o za friko. Wkoùcu dotar³o do niego, ¿e ju¿ niedlugo nadejdzie Lord Vader

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak go natchne³o coby se strzeliÌ ³obiod w szynku ale kuchorz spartaczy³ panszkraut i musiol obsztalowaÌ se nudelzupa ale niy by³o w menu wiec sie wy³onaczy³ i poszo³ do chaty. Tam zasto³ Herdemegilda z jakimœ ch³opem i musio³ mu dupn¹Ì bo ³azi³ na czworakach w jedo laciach i szlafmycy w kieryj by³y jajka weszek i cukierki z odpusta w parafii pod wezwaniem "Po¿ol Siê Bo¿e" z zesz³yj zimy. Chyci³ go za rogi i grdyka i jak nie jebnie nim o borsztajn a¿ mu bryle do gulika wlecia³y a bez nich to jakby krecik widzio³ psinco a nawet gówno z kremem wiœniowym. Polecia³ na banhow jak kopruch na iskierka œwie¿ej zielonej wiosynnej sraczki w okresie miêdzywojennym i zgwa³ci³ kunia heblym bez to mio³ zadek potrzaskany po³kom drewnianom. Po stosunku seksualistycznym zajaro³ cygareta machno³ nog¹ w kielunek abo i dwa pociemnia³o mu w œlepiach a¿ se cheftno³ kolorowo marcheweczkom z groszkiem i zielonym wusztem i ananasem. Wycz³apo³ sie na wierch z wielkim trudem i pedzio³ "pitola tako robota biera swe kredki do tasi i ida na inny plac". A tam zobaczy³ frelka z grzywkom ³ysego tam nie by³o co robiÌ i zrobi³ wilekiego napisa na ulicy co by mogl ³ysy go przeczytaÌ bez bryli i szkie³ kontaktowych które potrzaska³y siê podczas libacji mlekowej z okazji zimowego Dnia Lasu. Wytarmoszony za szmaty i zlinczowany biedny ³ysolek ³oblek³ siê galowo w kalesony i szlafmyca z mysich cipek oraz buciory z krokodyla i wyszo³ na klepisko za stodo³¹ . W rytm kankana rucho³ koza z nosa trzymaj¹c ³apsko na dupie wê¿a dusiciela i chajaj¹c knura po jojkach strzaskanych ceg³ami z budowy hotelu robotniczego. Po wyuzdanym macaniu pod bluzk¹ dosto³ po pysku tak ¿e mu bananowiec wyrus³ na puklu a korzenie wylaz³y mu zokami i kaktus zwi¹d. Wnerwi³ sie na kaktusa i tak mu jebno³ z co³ki pary, ¿e kolce wbi³y siê w sekretarkê kero w³aœnie ci¹g³a po zolu sznurek od tempaksa i nie mog³a go siegn¹Ì coby mu daÌ w ry³o za friko. Wkoùcu dotar³o do niego, ¿e ju¿ niedlugo nadejdzie Lord Vad z dziewicy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak go natchne³o coby se strzeliÌ ³obiod w szynku ale kuchorz spartaczy³ panszkraut i musiol obsztalowaÌ se nudelzupa ale niy by³o w menu wiec sie wy³onaczy³ i poszo³ do chaty. Tam zasto³ Herdemegilda z jakimœ ch³opem i musio³ mu dupn¹Ì bo ³azi³ na czworakach w jedo laciach i szlafmycy w kieryj by³y jajka weszek i cukierki z odpusta w parafii pod wezwaniem "Po¿ol Siê Bo¿e" z zesz³yj zimy. Chyci³ go za rogi i grdyka i jak nie jebnie nim o borsztajn a¿ mu bryle do gulika wlecia³y a bez nich to jakby krecik widzio³ psinco a nawet gówno z kremem wiœniowym. Polecia³ na banhow jak kopruch na iskierka œwie¿ej zielonej wiosynnej sraczki w okresie miêdzywojennym i zgwa³ci³ kunia heblym bez to mio³ zadek potrzaskany po³kom drewnianom. Po stosunku seksualistycznym zajaro³ cygareta machno³ nog¹ w kielunek abo i dwa pociemnia³o mu w œlepiach a¿ se cheftno³ kolorowo marcheweczkom z groszkiem i zielonym wusztem i ananasem. Wycz³apo³ sie na wierch z wielkim trudem i pedzio³ "pitola tako robota biera swe kredki do tasi i ida na inny plac". A tam zobaczy³ frelka z grzywkom ³ysego tam nie by³o co robiÌ i zrobi³ wilekiego napisa na ulicy co by mogl ³ysy go przeczytaÌ bez bryli i szkie³ kontaktowych które potrzaska³y siê podczas libacji mlekowej z okazji zimowego Dnia Lasu. Wytarmoszony za szmaty i zlinczowany biedny ³ysolek ³oblek³ siê galowo w kalesony i szlafmyca z mysich cipek oraz buciory z krokodyla i wyszo³ na klepisko za stodo³¹ . W rytm kankana rucho³ koza z nosa trzymaj¹c ³apsko na dupie wê¿a dusiciela i chajaj¹c knura po jojkach strzaskanych ceg³ami z budowy hotelu robotniczego. Po wyuzdanym macaniu pod bluzk¹ dosto³ po pysku tak ¿e mu bananowiec wyrus³ na puklu a korzenie wylaz³y mu zokami i kaktus zwi¹d. Wnerwi³ sie na kaktusa i tak mu jebno³ z co³ki pary, ¿e kolce wbi³y siê w sekretarkê kero w³aœnie ci¹g³a po zolu sznurek od tempaksa i nie mog³a go siegn¹Ì coby mu daÌ w ry³o za friko. Wkoùcu dotar³o do niego, ¿e ju¿ niedlugo nadejdzie Lord Vader z dziewicy i tak przy³onaczy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak go natchne³o coby se strzeliÌ ³obiod w szynku ale kuchorz spartaczy³ panszkraut i musiol obsztalowaÌ se nudelzupa ale niy by³o w menu wiec sie wy³onaczy³ i poszo³ do chaty. Tam zasto³ Herdemegilda z jakimœ ch³opem i musio³ mu dupn¹Ì bo ³azi³ na czworakach w jedo laciach i szlafmycy w kieryj by³y jajka weszek i cukierki z odpusta w parafii pod wezwaniem "Po¿ol Siê Bo¿e" z zesz³yj zimy. Chyci³ go za rogi i grdyka i jak nie jebnie nim o borsztajn a¿ mu bryle do gulika wlecia³y a bez nich to jakby krecik widzio³ psinco a nawet gówno z kremem wiœniowym. Polecia³ na banhow jak kopruch na iskierka œwie¿ej zielonej wiosynnej sraczki w okresie miêdzywojennym i zgwa³ci³ kunia heblym bez to mio³ zadek potrzaskany po³kom drewnianom. Po stosunku seksualistycznym zajaro³ cygareta machno³ nog¹ w kielunek abo i dwa pociemnia³o mu w œlepiach a¿ se cheftno³ kolorowo marcheweczkom z groszkiem i zielonym wusztem i ananasem. Wycz³apo³ sie na wierch z wielkim trudem i pedzio³ "pitola tako robota biera swe kredki do tasi i ida na inny plac". A tam zobaczy³ frelka z grzywkom ³ysego tam nie by³o co robiÌ i zrobi³ wilekiego napisa na ulicy co by mogl ³ysy go przeczytaÌ bez bryli i szkie³ kontaktowych które potrzaska³y siê podczas libacji mlekowej z okazji zimowego Dnia Lasu. Wytarmoszony za szmaty i zlinczowany biedny ³ysolek ³oblek³ siê galowo w kalesony i szlafmyca z mysich cipek oraz buciory z krokodyla i wyszo³ na klepisko za stodo³¹ . W rytm kankana rucho³ koza z nosa trzymaj¹c ³apsko na dupie wê¿a dusiciela i chajaj¹c knura po jojkach strzaskanych ceg³ami z budowy hotelu robotniczego. Po wyuzdanym macaniu pod bluzk¹ dosto³ po pysku tak ¿e mu bananowiec wyrus³ na puklu a korzenie wylaz³y mu zokami i kaktus zwi¹d. Wnerwi³ sie na kaktusa i tak mu jebno³ z co³ki pary, ¿e kolce wbi³y siê w sekretarkê kero w³aœnie ci¹g³a po zolu sznurek od tempaksa i nie mog³a go siegn¹Ì coby mu daÌ w ry³o za friko. Wkoùcu dotar³o do niego, ¿e ju¿ niedlugo nadejdzie Lord Vader z dziewicy i tak przy³onaczy ³onaczyd³em

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak go natchne³o coby se strzeliÌ ³obiod w szynku ale kuchorz spartaczy³ panszkraut i musiol obsztalowaÌ se nudelzupa ale niy by³o w menu wiec sie wy³onaczy³ i poszo³ do chaty. Tam zasto³ Herdemegilda z jakimœ ch³opem i musio³ mu dupn¹Ì bo ³azi³ na czworakach w jedo laciach i szlafmycy w kieryj by³y jajka weszek i cukierki z odpusta w parafii pod wezwaniem "Po¿ol Siê Bo¿e" z zesz³yj zimy. Chyci³ go za rogi i grdyka i jak nie jebnie nim o borsztajn a¿ mu bryle do gulika wlecia³y a bez nich to jakby krecik widzio³ psinco a nawet gówno z kremem wiœniowym. Polecia³ na banhow jak kopruch na iskierka œwie¿ej zielonej wiosynnej sraczki w okresie miêdzywojennym i zgwa³ci³ kunia heblym bez to mio³ zadek potrzaskany po³kom drewnianom. Po stosunku seksualistycznym zajaro³ cygareta machno³ nog¹ w kielunek abo i dwa pociemnia³o mu w œlepiach a¿ se cheftno³ kolorowo marcheweczkom z groszkiem i zielonym wusztem i ananasem. Wycz³apo³ sie na wierch z wielkim trudem i pedzio³ "pitola tako robota biera swe kredki do tasi i ida na inny plac". A tam zobaczy³ frelka z grzywkom ³ysego tam nie by³o co robiÌ i zrobi³ wilekiego napisa na ulicy co by mogl ³ysy go przeczytaÌ bez bryli i szkie³ kontaktowych które potrzaska³y siê podczas libacji mlekowej z okazji zimowego Dnia Lasu. Wytarmoszony za szmaty i zlinczowany biedny ³ysolek ³oblek³ siê galowo w kalesony i szlafmyca z mysich cipek oraz buciory z krokodyla i wyszo³ na klepisko za stodo³¹ . W rytm kankana rucho³ koza z nosa trzymaj¹c ³apsko na dupie wê¿a dusiciela i chajaj¹c knura po jojkach strzaskanych ceg³ami z budowy hotelu robotniczego. Po wyuzdanym macaniu pod bluzk¹ dosto³ po pysku tak ¿e mu bananowiec wyrus³ na puklu a korzenie wylaz³y mu zokami i kaktus zwi¹d. Wnerwi³ sie na kaktusa i tak mu jebno³ z co³ki pary, ¿e kolce wbi³y siê w sekretarkê kero w³aœnie ci¹g³a po zolu sznurek od tempaksa i nie mog³a go siegn¹Ì coby mu daÌ w ry³o za friko. Wkoùcu dotar³o do niego, ¿e ju¿ niedlugo nadejdzie Lord Vader z dziewicy i tak przy³onaczy ³onaczyd³em, ¿e siê wy³onaczy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak go natchne³o coby se strzeliÌ ³obiod w szynku ale kuchorz spartaczy³ panszkraut i musiol obsztalowaÌ se nudelzupa ale niy by³o w menu wiec sie wy³onaczy³ i poszo³ do chaty. Tam zasto³ Herdemegilda z jakimœ ch³opem i musio³ mu dupn¹Ì bo ³azi³ na czworakach w jedo laciach i szlafmycy w kieryj by³y jajka weszek i cukierki z odpusta w parafii pod wezwaniem "Po¿ol Siê Bo¿e" z zesz³yj zimy. Chyci³ go za rogi i grdyka i jak nie jebnie nim o borsztajn a¿ mu bryle do gulika wlecia³y a bez nich to jakby krecik widzio³ psinco a nawet gówno z kremem wiœniowym. Polecia³ na banhow jak kopruch na iskierka œwie¿ej zielonej wiosynnej sraczki w okresie miêdzywojennym i zgwa³ci³ kunia heblym bez to mio³ zadek potrzaskany po³kom drewnianom. Po stosunku seksualistycznym zajaro³ cygareta machno³ nog¹ w kielunek abo i dwa pociemnia³o mu w œlepiach a¿ se cheftno³ kolorowo marcheweczkom z groszkiem i zielonym wusztem i ananasem. Wycz³apo³ sie na wierch z wielkim trudem i pedzio³ "pitola tako robota biera swe kredki do tasi i ida na inny plac". A tam zobaczy³ frelka z grzywkom ³ysego tam nie by³o co robiÌ i zrobi³ wilekiego napisa na ulicy co by mogl ³ysy go przeczytaÌ bez bryli i szkie³ kontaktowych które potrzaska³y siê podczas libacji mlekowej z okazji zimowego Dnia Lasu. Wytarmoszony za szmaty i zlinczowany biedny ³ysolek ³oblek³ siê galowo w kalesony i szlafmyca z mysich cipek oraz buciory z krokodyla i wyszo³ na klepisko za stodo³¹ . W rytm kankana rucho³ koza z nosa trzymaj¹c ³apsko na dupie wê¿a dusiciela i chajaj¹c knura po jojkach strzaskanych ceg³ami z budowy hotelu robotniczego. Po wyuzdanym macaniu pod bluzk¹ dosto³ po pysku tak ¿e mu bananowiec wyrus³ na puklu a korzenie wylaz³y mu zokami i kaktus zwi¹d. Wnerwi³ sie na kaktusa i tak mu jebno³ z co³ki pary, ¿e kolce wbi³y siê w sekretarkê kero w³aœnie ci¹g³a po zolu sznurek od tempaksa i nie mog³a go siegn¹Ì coby mu daÌ w ry³o za friko. Wkoùcu dotar³o do niego, ¿e ju¿ niedlugo nadejdzie Lord Vader z dziewicy i tak przy³onaczy ³onaczyd³em, ¿e siê wy³onaczy w ³onaczyd³o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak go natchne³o coby se strzeliÌ ³obiod w szynku ale kuchorz spartaczy³ panszkraut i musiol obsztalowaÌ se nudelzupa ale niy by³o w menu wiec sie wy³onaczy³ i poszo³ do chaty. Tam zasto³ Herdemegilda z jakimœ ch³opem i musio³ mu dupn¹Ì bo ³azi³ na czworakach w jedo laciach i szlafmycy w kieryj by³y jajka weszek i cukierki z odpusta w parafii pod wezwaniem "Po¿ol Siê Bo¿e" z zesz³yj zimy. Chyci³ go za rogi i grdyka i jak nie jebnie nim o borsztajn a¿ mu bryle do gulika wlecia³y a bez nich to jakby krecik widzio³ psinco a nawet gówno z kremem wiœniowym. Polecia³ na banhow jak kopruch na iskierka œwie¿ej zielonej wiosynnej sraczki w okresie miêdzywojennym i zgwa³ci³ kunia heblym bez to mio³ zadek potrzaskany po³kom drewnianom. Po stosunku seksualistycznym zajaro³ cygareta machno³ nog¹ w kielunek abo i dwa pociemnia³o mu w œlepiach a¿ se cheftno³ kolorowo marcheweczkom z groszkiem i zielonym wusztem i ananasem. Wycz³apo³ sie na wierch z wielkim trudem i pedzio³ "pitola tako robota biera swe kredki do tasi i ida na inny plac". A tam zobaczy³ frelka z grzywkom ³ysego tam nie by³o co robiÌ i zrobi³ wilekiego napisa na ulicy co by mogl ³ysy go przeczytaÌ bez bryli i szkie³ kontaktowych które potrzaska³y siê podczas libacji mlekowej z okazji zimowego Dnia Lasu. Wytarmoszony za szmaty i zlinczowany biedny ³ysolek ³oblek³ siê galowo w kalesony i szlafmyca z mysich cipek oraz buciory z krokodyla i wyszo³ na klepisko za stodo³¹ . W rytm kankana rucho³ koza z nosa trzymaj¹c ³apsko na dupie wê¿a dusiciela i chajaj¹c knura po jojkach strzaskanych ceg³ami z budowy hotelu robotniczego. Po wyuzdanym macaniu pod bluzk¹ dosto³ po pysku tak ¿e mu bananowiec wyrus³ na puklu a korzenie wylaz³y mu zokami i kaktus zwi¹d. Wnerwi³ sie na kaktusa i tak mu jebno³ z co³ki pary, ¿e kolce wbi³y siê w sekretarkê kero w³aœnie ci¹g³a po zolu sznurek od tempaksa i nie mog³a go siegn¹Ì coby mu daÌ w ry³o za friko. Wkoùcu dotar³o do niego, ¿e ju¿ niedlugo nadejdzie Lord Vader z dziewicy i tak przy³onaczy ³onaczyd³em, ¿e siê wy³onaczy w ³onaczyd³o i wszyscy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak go natchne³o coby se strzeliÌ ³obiod w szynku ale kuchorz spartaczy³ panszkraut i musiol obsztalowaÌ se nudelzupa ale niy by³o w menu wiec sie wy³onaczy³ i poszo³ do chaty. Tam zasto³ Herdemegilda z jakimœ ch³opem i musio³ mu dupn¹Ì bo ³azi³ na czworakach w jedo laciach i szlafmycy w kieryj by³y jajka weszek i cukierki z odpusta w parafii pod wezwaniem "Po¿ol Siê Bo¿e" z zesz³yj zimy. Chyci³ go za rogi i grdyka i jak nie jebnie nim o borsztajn a¿ mu bryle do gulika wlecia³y a bez nich to jakby krecik widzio³ psinco a nawet gówno z kremem wiœniowym. Polecia³ na banhow jak kopruch na iskierka œwie¿ej zielonej wiosynnej sraczki w okresie miêdzywojennym i zgwa³ci³ kunia heblym bez to mio³ zadek potrzaskany po³kom drewnianom. Po stosunku seksualistycznym zajaro³ cygareta machno³ nog¹ w kielunek abo i dwa pociemnia³o mu w œlepiach a¿ se cheftno³ kolorowo marcheweczkom z groszkiem i zielonym wusztem i ananasem. Wycz³apo³ sie na wierch z wielkim trudem i pedzio³ "pitola tako robota biera swe kredki do tasi i ida na inny plac". A tam zobaczy³ frelka z grzywkom ³ysego tam nie by³o co robiÌ i zrobi³ wilekiego napisa na ulicy co by mogl ³ysy go przeczytaÌ bez bryli i szkie³ kontaktowych które potrzaska³y siê podczas libacji mlekowej z okazji zimowego Dnia Lasu. Wytarmoszony za szmaty i zlinczowany biedny ³ysolek ³oblek³ siê galowo w kalesony i szlafmyca z mysich cipek oraz buciory z krokodyla i wyszo³ na klepisko za stodo³¹ . W rytm kankana rucho³ koza z nosa trzymaj¹c ³apsko na dupie wê¿a dusiciela i chajaj¹c knura po jojkach strzaskanych ceg³ami z budowy hotelu robotniczego. Po wyuzdanym macaniu pod bluzk¹ dosto³ po pysku tak ¿e mu bananowiec wyrus³ na puklu a korzenie wylaz³y mu zokami i kaktus zwi¹d. Wnerwi³ sie na kaktusa i tak mu jebno³ z co³ki pary, ¿e kolce wbi³y siê w sekretarkê kero w³aœnie ci¹g³a po zolu sznurek od tempaksa i nie mog³a go siegn¹Ì coby mu daÌ w ry³o za friko. Wkoùcu dotar³o do niego, ¿e ju¿ niedlugo nadejdzie Lord Vader z dziewicy i tak przy³onaczy ³onaczyd³em, ¿e siê wy³onaczy w ³onaczyd³o i wszyscy sie ³onaczom

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak go natchne³o coby se strzeliÌ ³obiod w szynku ale kuchorz spartaczy³ panszkraut i musiol obsztalowaÌ se nudelzupa ale niy by³o w menu wiec sie wy³onaczy³ i poszo³ do chaty. Tam zasto³ Herdemegilda z jakimœ ch³opem i musio³ mu dupn¹Ì bo ³azi³ na czworakach w jedo laciach i szlafmycy w kieryj by³y jajka weszek i cukierki z odpusta w parafii pod wezwaniem "Po¿ol Siê Bo¿e" z zesz³yj zimy. Chyci³ go za rogi i grdyka i jak nie jebnie nim o borsztajn a¿ mu bryle do gulika wlecia³y a bez nich to jakby krecik widzio³ psinco a nawet gówno z kremem wiœniowym. Polecia³ na banhow jak kopruch na iskierka œwie¿ej zielonej wiosynnej sraczki w okresie miêdzywojennym i zgwa³ci³ kunia heblym bez to mio³ zadek potrzaskany po³kom drewnianom. Po stosunku seksualistycznym zajaro³ cygareta machno³ nog¹ w kielunek abo i dwa pociemnia³o mu w œlepiach a¿ se cheftno³ kolorowo marcheweczkom z groszkiem i zielonym wusztem i ananasem. Wycz³apo³ sie na wierch z wielkim trudem i pedzio³ "pitola tako robota biera swe kredki do tasi i ida na inny plac". A tam zobaczy³ frelka z grzywkom ³ysego tam nie by³o co robiÌ i zrobi³ wilekiego napisa na ulicy co by mogl ³ysy go przeczytaÌ bez bryli i szkie³ kontaktowych które potrzaska³y siê podczas libacji mlekowej z okazji zimowego Dnia Lasu. Wytarmoszony za szmaty i zlinczowany biedny ³ysolek ³oblek³ siê galowo w kalesony i szlafmyca z mysich cipek oraz buciory z krokodyla i wyszo³ na klepisko za stodo³¹ . W rytm kankana rucho³ koza z nosa trzymaj¹c ³apsko na dupie wê¿a dusiciela i chajaj¹c knura po jojkach strzaskanych ceg³ami z budowy hotelu robotniczego. Po wyuzdanym macaniu pod bluzk¹ dosto³ po pysku tak ¿e mu bananowiec wyrus³ na puklu a korzenie wylaz³y mu zokami i kaktus zwi¹d. Wnerwi³ sie na kaktusa i tak mu jebno³ z co³ki pary, ¿e kolce wbi³y siê w sekretarkê kero w³aœnie ci¹g³a po zolu sznurek od tempaksa i nie mog³a go siegn¹Ì coby mu daÌ w ry³o za friko. Wkoùcu dotar³o do niego, ¿e ju¿ niedlugo nadejdzie Lord Vader z dziewicy i tak przy³onaczy ³onaczyd³em, ¿e siê wy³onaczy w ³onaczyd³o i wszyscy sie ³onaczom po k¹tach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.