Sean Opublikowano 19 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2005 Tym samym i owantym byÂł on bardzo wzruszony i sie poryczaÂł Âłzami ktĂłre jak u krokodyla byÂły faÂłszywe jak coÂłkie jego jestestwo kierego ni moÂżna byÂło opanowaĂŚ bo dzikie byÂło to zawsze po brynszpirytusie i zanzajerze jednakÂże jak siĂŞ go pohajo to mu sie gĂŞbisko rozjaÂśnio zÂłotom szczenkom. W kiblu moczyÂł siĂŞ pedzel po farbie do kud³ów ryÂżych farbionych czymÂś takim Âłokropicznym, Âże smrĂłd roznosiÂł siĂŞ wokó³ taki, Âże koÂłki stawaÂły i sutki mu zmrowiaÂły aÂż sie zlunkÂł tego uczucia chociaÂż bardzo mu sie spodobaÂło i podjaraÂło go to Âłokrutnie. Z gaÂłami na wierchu wyskoczyÂł na dach ryknoÂł a³³³uuuuu chyba kogoÂś dorwe i mu nogi z dupy powyrywami ustrugam dwa patyczki do lodĂłw truskawkowych w polewce brÂązowej jak kakao i dorobie mu sztucznego nosa.PrzydzwoniÂł nochalem w szlic i jak nie jebnie w fuzlajsta jak nie rozpierdoli gylyndra to ino dzazgi powÂłaziÂły mu w rzyĂŚ a Âłeski po plecach leciaÂły aÂż dupa dycha chyciĂŚ nie umiaÂła! ZesroÂł sie na rzadko szmergel papierem i bez to dupa mioÂł jak stodoÂła najebana po Âżniwach na wiosna puszczaÂł powiewne wiaterki i zanieczyszczaÂł Âśrodowisko piknego ÂŚlonska i niepiknego Zag³êbia. Dupa bolaÂła go bardzo dlatego w majtach nosiÂł skitrane bardzo g³êboko w miejscu niedostĂŞpnym dla weszek kule na mole kiere uciskaÂły go na zwieraczach tak bardzo, Âże lewatywa szÂła cieÂżyj do kibla niz drut kolczasty owiniĂŞty zasiekami ze srajtaÂśmy. Zadowolony i rozpromieniony ucaÂłowoÂł gleba uÂściskoÂł drzewo i spóœciÂł psa coby chazoka zÂłapoÂł i paszteta z niego zrobiÂł z wanckami, ktĂłry biegoÂł po placu i wszyĂŚkie goÂłe baby i dziecka no i chopĂłw tyÂż bamonciÂł tak co by lotali gibko jak szmeterlingi.Po wyczerpujÂącym bamonceniu laski nebeskiej kieryj lody ÂłobrzydÂły Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogas Opublikowano 19 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2005 Tym samym i owantym byÂł on bardzo wzruszony i sie poryczaÂł Âłzami ktĂłre jak u krokodyla byÂły faÂłszywe jak coÂłkie jego jestestwo kierego ni moÂżna byÂło opanowaĂŚ bo dzikie byÂło to zawsze po brynszpirytusie i zanzajerze jednakÂże jak siĂŞ go pohajo to mu sie gĂŞbisko rozjaÂśnio zÂłotom szczenkom. W kiblu moczyÂł siĂŞ pedzel po farbie do kud³ów ryÂżych farbionych czymÂś takim Âłokropicznym, Âże smrĂłd roznosiÂł siĂŞ wokó³ taki, Âże koÂłki stawaÂły i sutki mu zmrowiaÂły aÂż sie zlunkÂł tego uczucia chociaÂż bardzo mu sie spodobaÂło i podjaraÂło go to Âłokrutnie. Z gaÂłami na wierchu wyskoczyÂł na dach ryknoÂł a³³³uuuuu chyba kogoÂś dorwe i mu nogi z dupy powyrywami ustrugam dwa patyczki do lodĂłw truskawkowych w polewce brÂązowej jak kakao i dorobie mu sztucznego nosa.PrzydzwoniÂł nochalem w szlic i jak nie jebnie w fuzlajsta jak nie rozpierdoli gylyndra to ino dzazgi powÂłaziÂły mu w rzyĂŚ a Âłeski po plecach leciaÂły aÂż dupa dycha chyciĂŚ nie umiaÂła! ZesroÂł sie na rzadko szmergel papierem i bez to dupa mioÂł jak stodoÂła najebana po Âżniwach na wiosna puszczaÂł powiewne wiaterki i zanieczyszczaÂł Âśrodowisko piknego ÂŚlonska i niepiknego Zag³êbia. Dupa bolaÂła go bardzo dlatego w majtach nosiÂł skitrane bardzo g³êboko w miejscu niedostĂŞpnym dla weszek kule na mole kiere uciskaÂły go na zwieraczach tak bardzo, Âże lewatywa szÂła cieÂżyj do kibla niz drut kolczasty owiniĂŞty zasiekami ze srajtaÂśmy. Zadowolony i rozpromieniony ucaÂłowoÂł gleba uÂściskoÂł drzewo i spóœciÂł psa coby chazoka zÂłapoÂł i paszteta z niego zrobiÂł z wanckami, ktĂłry biegoÂł po placu i wszyĂŚkie goÂłe baby i dziecka no i chopĂłw tyÂż bamonciÂł tak co by lotali gibko jak szmeterlingi.Po wyczerpujÂącym bamonceniu laski nebeskiej kieryj lody ÂłobrzydÂły a krewetki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sean Opublikowano 19 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2005 Tym samym i owantym byÂł on bardzo wzruszony i sie poryczaÂł Âłzami ktĂłre jak u krokodyla byÂły faÂłszywe jak coÂłkie jego jestestwo kierego ni moÂżna byÂło opanowaĂŚ bo dzikie byÂło to zawsze po brynszpirytusie i zanzajerze jednakÂże jak siĂŞ go pohajo to mu sie gĂŞbisko rozjaÂśnio zÂłotom szczenkom. W kiblu moczyÂł siĂŞ pedzel po farbie do kud³ów ryÂżych farbionych czymÂś takim Âłokropicznym, Âże smrĂłd roznosiÂł siĂŞ wokó³ taki, Âże koÂłki stawaÂły i sutki mu zmrowiaÂły aÂż sie zlunkÂł tego uczucia chociaÂż bardzo mu sie spodobaÂło i podjaraÂło go to Âłokrutnie. Z gaÂłami na wierchu wyskoczyÂł na dach ryknoÂł a³³³uuuuu chyba kogoÂś dorwe i mu nogi z dupy powyrywami ustrugam dwa patyczki do lodĂłw truskawkowych w polewce brÂązowej jak kakao i dorobie mu sztucznego nosa.PrzydzwoniÂł nochalem w szlic i jak nie jebnie w fuzlajsta jak nie rozpierdoli gylyndra to ino dzazgi powÂłaziÂły mu w rzyĂŚ a Âłeski po plecach leciaÂły aÂż dupa dycha chyciĂŚ nie umiaÂła! ZesroÂł sie na rzadko szmergel papierem i bez to dupa mioÂł jak stodoÂła najebana po Âżniwach na wiosna puszczaÂł powiewne wiaterki i zanieczyszczaÂł Âśrodowisko piknego ÂŚlonska i niepiknego Zag³êbia. Dupa bolaÂła go bardzo dlatego w majtach nosiÂł skitrane bardzo g³êboko w miejscu niedostĂŞpnym dla weszek kule na mole kiere uciskaÂły go na zwieraczach tak bardzo, Âże lewatywa szÂła cieÂżyj do kibla niz drut kolczasty owiniĂŞty zasiekami ze srajtaÂśmy. Zadowolony i rozpromieniony ucaÂłowoÂł gleba uÂściskoÂł drzewo i spóœciÂł psa coby chazoka zÂłapoÂł i paszteta z niego zrobiÂł z wanckami, ktĂłry biegoÂł po placu i wszyĂŚkie goÂłe baby i dziecka no i chopĂłw tyÂż bamonciÂł tak co by lotali gibko jak szmeterlingi.Po wyczerpujÂącym bamonceniu laski nebeskiej kieryj lody ÂłobrzydÂły a krewetki ÂłobmierzÂły Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogas Opublikowano 19 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2005 Tym samym i owantym byÂł on bardzo wzruszony i sie poryczaÂł Âłzami ktĂłre jak u krokodyla byÂły faÂłszywe jak coÂłkie jego jestestwo kierego ni moÂżna byÂło opanowaĂŚ bo dzikie byÂło to zawsze po brynszpirytusie i zanzajerze jednakÂże jak siĂŞ go pohajo to mu sie gĂŞbisko rozjaÂśnio zÂłotom szczenkom. W kiblu moczyÂł siĂŞ pedzel po farbie do kud³ów ryÂżych farbionych czymÂś takim Âłokropicznym, Âże smrĂłd roznosiÂł siĂŞ wokó³ taki, Âże koÂłki stawaÂły i sutki mu zmrowiaÂły aÂż sie zlunkÂł tego uczucia chociaÂż bardzo mu sie spodobaÂło i podjaraÂło go to Âłokrutnie. Z gaÂłami na wierchu wyskoczyÂł na dach ryknoÂł a³³³uuuuu chyba kogoÂś dorwe i mu nogi z dupy powyrywami ustrugam dwa patyczki do lodĂłw truskawkowych w polewce brÂązowej jak kakao i dorobie mu sztucznego nosa.PrzydzwoniÂł nochalem w szlic i jak nie jebnie w fuzlajsta jak nie rozpierdoli gylyndra to ino dzazgi powÂłaziÂły mu w rzyĂŚ a Âłeski po plecach leciaÂły aÂż dupa dycha chyciĂŚ nie umiaÂła! ZesroÂł sie na rzadko szmergel papierem i bez to dupa mioÂł jak stodoÂła najebana po Âżniwach na wiosna puszczaÂł powiewne wiaterki i zanieczyszczaÂł Âśrodowisko piknego ÂŚlonska i niepiknego Zag³êbia. Dupa bolaÂła go bardzo dlatego w majtach nosiÂł skitrane bardzo g³êboko w miejscu niedostĂŞpnym dla weszek kule na mole kiere uciskaÂły go na zwieraczach tak bardzo, Âże lewatywa szÂła cieÂżyj do kibla niz drut kolczasty owiniĂŞty zasiekami ze srajtaÂśmy. Zadowolony i rozpromieniony ucaÂłowoÂł gleba uÂściskoÂł drzewo i spóœciÂł psa coby chazoka zÂłapoÂł i paszteta z niego zrobiÂł z wanckami, ktĂłry biegoÂł po placu i wszyĂŚkie goÂłe baby i dziecka no i chopĂłw tyÂż bamonciÂł tak co by lotali gibko jak szmeterlingi.Po wyczerpujÂącym bamonceniu laski nebeskiej kieryj lody ÂłobrzydÂły a krewetki ÂłobmierzÂły mu sakramencko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sean Opublikowano 19 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2005 Tym samym i owantym byÂł on bardzo wzruszony i sie poryczaÂł Âłzami ktĂłre jak u krokodyla byÂły faÂłszywe jak coÂłkie jego jestestwo kierego ni moÂżna byÂło opanowaĂŚ bo dzikie byÂło to zawsze po brynszpirytusie i zanzajerze jednakÂże jak siĂŞ go pohajo to mu sie gĂŞbisko rozjaÂśnio zÂłotom szczenkom. W kiblu moczyÂł siĂŞ pedzel po farbie do kud³ów ryÂżych farbionych czymÂś takim Âłokropicznym, Âże smrĂłd roznosiÂł siĂŞ wokó³ taki, Âże koÂłki stawaÂły i sutki mu zmrowiaÂły aÂż sie zlunkÂł tego uczucia chociaÂż bardzo mu sie spodobaÂło i podjaraÂło go to Âłokrutnie. Z gaÂłami na wierchu wyskoczyÂł na dach ryknoÂł a³³³uuuuu chyba kogoÂś dorwe i mu nogi z dupy powyrywami ustrugam dwa patyczki do lodĂłw truskawkowych w polewce brÂązowej jak kakao i dorobie mu sztucznego nosa.PrzydzwoniÂł nochalem w szlic i jak nie jebnie w fuzlajsta jak nie rozpierdoli gylyndra to ino dzazgi powÂłaziÂły mu w rzyĂŚ a Âłeski po plecach leciaÂły aÂż dupa dycha chyciĂŚ nie umiaÂła! ZesroÂł sie na rzadko szmergel papierem i bez to dupa mioÂł jak stodoÂła najebana po Âżniwach na wiosna puszczaÂł powiewne wiaterki i zanieczyszczaÂł Âśrodowisko piknego ÂŚlonska i niepiknego Zag³êbia. Dupa bolaÂła go bardzo dlatego w majtach nosiÂł skitrane bardzo g³êboko w miejscu niedostĂŞpnym dla weszek kule na mole kiere uciskaÂły go na zwieraczach tak bardzo, Âże lewatywa szÂła cieÂżyj do kibla niz drut kolczasty owiniĂŞty zasiekami ze srajtaÂśmy. Zadowolony i rozpromieniony ucaÂłowoÂł gleba uÂściskoÂł drzewo i spóœciÂł psa coby chazoka zÂłapoÂł i paszteta z niego zrobiÂł z wanckami, ktĂłry biegoÂł po placu i wszyĂŚkie goÂłe baby i dziecka no i chopĂłw tyÂż bamonciÂł tak co by lotali gibko jak szmeterlingi.Po wyczerpujÂącym bamonceniu laski nebeskiej kieryj lody ÂłobrzydÂły a krewetki ÂłobmierzÂły mu sakramencko dupn¹³ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogas Opublikowano 19 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2005 Tym samym i owantym byÂł on bardzo wzruszony i sie poryczaÂł Âłzami ktĂłre jak u krokodyla byÂły faÂłszywe jak coÂłkie jego jestestwo kierego ni moÂżna byÂło opanowaĂŚ bo dzikie byÂło to zawsze po brynszpirytusie i zanzajerze jednakÂże jak siĂŞ go pohajo to mu sie gĂŞbisko rozjaÂśnio zÂłotom szczenkom. W kiblu moczyÂł siĂŞ pedzel po farbie do kud³ów ryÂżych farbionych czymÂś takim Âłokropicznym, Âże smrĂłd roznosiÂł siĂŞ wokó³ taki, Âże koÂłki stawaÂły i sutki mu zmrowiaÂły aÂż sie zlunkÂł tego uczucia chociaÂż bardzo mu sie spodobaÂło i podjaraÂło go to Âłokrutnie. Z gaÂłami na wierchu wyskoczyÂł na dach ryknoÂł a³³³uuuuu chyba kogoÂś dorwe i mu nogi z dupy powyrywami ustrugam dwa patyczki do lodĂłw truskawkowych w polewce brÂązowej jak kakao i dorobie mu sztucznego nosa.PrzydzwoniÂł nochalem w szlic i jak nie jebnie w fuzlajsta jak nie rozpierdoli gylyndra to ino dzazgi powÂłaziÂły mu w rzyĂŚ a Âłeski po plecach leciaÂły aÂż dupa dycha chyciĂŚ nie umiaÂła! ZesroÂł sie na rzadko szmergel papierem i bez to dupa mioÂł jak stodoÂła najebana po Âżniwach na wiosna puszczaÂł powiewne wiaterki i zanieczyszczaÂł Âśrodowisko piknego ÂŚlonska i niepiknego Zag³êbia. Dupa bolaÂła go bardzo dlatego w majtach nosiÂł skitrane bardzo g³êboko w miejscu niedostĂŞpnym dla weszek kule na mole kiere uciskaÂły go na zwieraczach tak bardzo, Âże lewatywa szÂła cieÂżyj do kibla niz drut kolczasty owiniĂŞty zasiekami ze srajtaÂśmy. Zadowolony i rozpromieniony ucaÂłowoÂł gleba uÂściskoÂł drzewo i spóœciÂł psa coby chazoka zÂłapoÂł i paszteta z niego zrobiÂł z wanckami, ktĂłry biegoÂł po placu i wszyĂŚkie goÂłe baby i dziecka no i chopĂłw tyÂż bamonciÂł tak co by lotali gibko jak szmeterlingi.Po wyczerpujÂącym bamonceniu laski nebeskiej kieryj lody ÂłobrzydÂły a krewetki ÂłobmierzÂły mu sakramencko dupn¹³ koza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sean Opublikowano 19 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2005 Tym samym i owantym byÂł on bardzo wzruszony i sie poryczaÂł Âłzami ktĂłre jak u krokodyla byÂły faÂłszywe jak coÂłkie jego jestestwo kierego ni moÂżna byÂło opanowaĂŚ bo dzikie byÂło to zawsze po brynszpirytusie i zanzajerze jednakÂże jak siĂŞ go pohajo to mu sie gĂŞbisko rozjaÂśnio zÂłotom szczenkom. W kiblu moczyÂł siĂŞ pedzel po farbie do kud³ów ryÂżych farbionych czymÂś takim Âłokropicznym, Âże smrĂłd roznosiÂł siĂŞ wokó³ taki, Âże koÂłki stawaÂły i sutki mu zmrowiaÂły aÂż sie zlunkÂł tego uczucia chociaÂż bardzo mu sie spodobaÂło i podjaraÂło go to Âłokrutnie. Z gaÂłami na wierchu wyskoczyÂł na dach ryknoÂł a³³³uuuuu chyba kogoÂś dorwe i mu nogi z dupy powyrywami ustrugam dwa patyczki do lodĂłw truskawkowych w polewce brÂązowej jak kakao i dorobie mu sztucznego nosa.PrzydzwoniÂł nochalem w szlic i jak nie jebnie w fuzlajsta jak nie rozpierdoli gylyndra to ino dzazgi powÂłaziÂły mu w rzyĂŚ a Âłeski po plecach leciaÂły aÂż dupa dycha chyciĂŚ nie umiaÂła! ZesroÂł sie na rzadko szmergel papierem i bez to dupa mioÂł jak stodoÂła najebana po Âżniwach na wiosna puszczaÂł powiewne wiaterki i zanieczyszczaÂł Âśrodowisko piknego ÂŚlonska i niepiknego Zag³êbia. Dupa bolaÂła go bardzo dlatego w majtach nosiÂł skitrane bardzo g³êboko w miejscu niedostĂŞpnym dla weszek kule na mole kiere uciskaÂły go na zwieraczach tak bardzo, Âże lewatywa szÂła cieÂżyj do kibla niz drut kolczasty owiniĂŞty zasiekami ze srajtaÂśmy. Zadowolony i rozpromieniony ucaÂłowoÂł gleba uÂściskoÂł drzewo i spóœciÂł psa coby chazoka zÂłapoÂł i paszteta z niego zrobiÂł z wanckami, ktĂłry biegoÂł po placu i wszyĂŚkie goÂłe baby i dziecka no i chopĂłw tyÂż bamonciÂł tak co by lotali gibko jak szmeterlingi.Po wyczerpujÂącym bamonceniu laski nebeskiej kieryj lody ÂłobrzydÂły a krewetki ÂłobmierzÂły mu sakramencko dupn¹³ koza miĂŞdzy rogi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogas Opublikowano 19 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2005 Tym samym i owantym byÂł on bardzo wzruszony i sie poryczaÂł Âłzami ktĂłre jak u krokodyla byÂły faÂłszywe jak coÂłkie jego jestestwo kierego ni moÂżna byÂło opanowaĂŚ bo dzikie byÂło to zawsze po brynszpirytusie i zanzajerze jednakÂże jak siĂŞ go pohajo to mu sie gĂŞbisko rozjaÂśnio zÂłotom szczenkom. W kiblu moczyÂł siĂŞ pedzel po farbie do kud³ów ryÂżych farbionych czymÂś takim Âłokropicznym, Âże smrĂłd roznosiÂł siĂŞ wokó³ taki, Âże koÂłki stawaÂły i sutki mu zmrowiaÂły aÂż sie zlunkÂł tego uczucia chociaÂż bardzo mu sie spodobaÂło i podjaraÂło go to Âłokrutnie. Z gaÂłami na wierchu wyskoczyÂł na dach ryknoÂł a³³³uuuuu chyba kogoÂś dorwe i mu nogi z dupy powyrywami ustrugam dwa patyczki do lodĂłw truskawkowych w polewce brÂązowej jak kakao i dorobie mu sztucznego nosa.PrzydzwoniÂł nochalem w szlic i jak nie jebnie w fuzlajsta jak nie rozpierdoli gylyndra to ino dzazgi powÂłaziÂły mu w rzyĂŚ a Âłeski po plecach leciaÂły aÂż dupa dycha chyciĂŚ nie umiaÂła! ZesroÂł sie na rzadko szmergel papierem i bez to dupa mioÂł jak stodoÂła najebana po Âżniwach na wiosna puszczaÂł powiewne wiaterki i zanieczyszczaÂł Âśrodowisko piknego ÂŚlonska i niepiknego Zag³êbia. Dupa bolaÂła go bardzo dlatego w majtach nosiÂł skitrane bardzo g³êboko w miejscu niedostĂŞpnym dla weszek kule na mole kiere uciskaÂły go na zwieraczach tak bardzo, Âże lewatywa szÂła cieÂżyj do kibla niz drut kolczasty owiniĂŞty zasiekami ze srajtaÂśmy. Zadowolony i rozpromieniony ucaÂłowoÂł gleba uÂściskoÂł drzewo i spóœciÂł psa coby chazoka zÂłapoÂł i paszteta z niego zrobiÂł z wanckami, ktĂłry biegoÂł po placu i wszyĂŚkie goÂłe baby i dziecka no i chopĂłw tyÂż bamonciÂł tak co by lotali gibko jak szmeterlingi.Po wyczerpujÂącym bamonceniu laski nebeskiej kieryj lody ÂłobrzydÂły a krewetki ÂłobmierzÂły mu sakramencko dupn¹³ koza miĂŞdzy rogi aÂż jej kyjza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sean Opublikowano 19 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2005 Tym samym i owantym byÂł on bardzo wzruszony i sie poryczaÂł Âłzami ktĂłre jak u krokodyla byÂły faÂłszywe jak coÂłkie jego jestestwo kierego ni moÂżna byÂło opanowaĂŚ bo dzikie byÂło to zawsze po brynszpirytusie i zanzajerze jednakÂże jak siĂŞ go pohajo to mu sie gĂŞbisko rozjaÂśnio zÂłotom szczenkom. W kiblu moczyÂł siĂŞ pedzel po farbie do kud³ów ryÂżych farbionych czymÂś takim Âłokropicznym, Âże smrĂłd roznosiÂł siĂŞ wokó³ taki, Âże koÂłki stawaÂły i sutki mu zmrowiaÂły aÂż sie zlunkÂł tego uczucia chociaÂż bardzo mu sie spodobaÂło i podjaraÂło go to Âłokrutnie. Z gaÂłami na wierchu wyskoczyÂł na dach ryknoÂł a³³³uuuuu chyba kogoÂś dorwe i mu nogi z dupy powyrywami ustrugam dwa patyczki do lodĂłw truskawkowych w polewce brÂązowej jak kakao i dorobie mu sztucznego nosa.PrzydzwoniÂł nochalem w szlic i jak nie jebnie w fuzlajsta jak nie rozpierdoli gylyndra to ino dzazgi powÂłaziÂły mu w rzyĂŚ a Âłeski po plecach leciaÂły aÂż dupa dycha chyciĂŚ nie umiaÂła! ZesroÂł sie na rzadko szmergel papierem i bez to dupa mioÂł jak stodoÂła najebana po Âżniwach na wiosna puszczaÂł powiewne wiaterki i zanieczyszczaÂł Âśrodowisko piknego ÂŚlonska i niepiknego Zag³êbia. Dupa bolaÂła go bardzo dlatego w majtach nosiÂł skitrane bardzo g³êboko w miejscu niedostĂŞpnym dla weszek kule na mole kiere uciskaÂły go na zwieraczach tak bardzo, Âże lewatywa szÂła cieÂżyj do kibla niz drut kolczasty owiniĂŞty zasiekami ze srajtaÂśmy. Zadowolony i rozpromieniony ucaÂłowoÂł gleba uÂściskoÂł drzewo i spóœciÂł psa coby chazoka zÂłapoÂł i paszteta z niego zrobiÂł z wanckami, ktĂłry biegoÂł po placu i wszyĂŚkie goÂłe baby i dziecka no i chopĂłw tyÂż bamonciÂł tak co by lotali gibko jak szmeterlingi.Po wyczerpujÂącym bamonceniu laski nebeskiej kieryj lody ÂłobrzydÂły a krewetki ÂłobmierzÂły mu sakramencko dupn¹³ koza miĂŞdzy rogi aÂż jej kyjza ze sznupy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogas Opublikowano 19 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2005 Tym samym i owantym byÂł on bardzo wzruszony i sie poryczaÂł Âłzami ktĂłre jak u krokodyla byÂły faÂłszywe jak coÂłkie jego jestestwo kierego ni moÂżna byÂło opanowaĂŚ bo dzikie byÂło to zawsze po brynszpirytusie i zanzajerze jednakÂże jak siĂŞ go pohajo to mu sie gĂŞbisko rozjaÂśnio zÂłotom szczenkom. W kiblu moczyÂł siĂŞ pedzel po farbie do kud³ów ryÂżych farbionych czymÂś takim Âłokropicznym, Âże smrĂłd roznosiÂł siĂŞ wokó³ taki, Âże koÂłki stawaÂły i sutki mu zmrowiaÂły aÂż sie zlunkÂł tego uczucia chociaÂż bardzo mu sie spodobaÂło i podjaraÂło go to Âłokrutnie. Z gaÂłami na wierchu wyskoczyÂł na dach ryknoÂł a³³³uuuuu chyba kogoÂś dorwe i mu nogi z dupy powyrywami ustrugam dwa patyczki do lodĂłw truskawkowych w polewce brÂązowej jak kakao i dorobie mu sztucznego nosa.PrzydzwoniÂł nochalem w szlic i jak nie jebnie w fuzlajsta jak nie rozpierdoli gylyndra to ino dzazgi powÂłaziÂły mu w rzyĂŚ a Âłeski po plecach leciaÂły aÂż dupa dycha chyciĂŚ nie umiaÂła! ZesroÂł sie na rzadko szmergel papierem i bez to dupa mioÂł jak stodoÂła najebana po Âżniwach na wiosna puszczaÂł powiewne wiaterki i zanieczyszczaÂł Âśrodowisko piknego ÂŚlonska i niepiknego Zag³êbia. Dupa bolaÂła go bardzo dlatego w majtach nosiÂł skitrane bardzo g³êboko w miejscu niedostĂŞpnym dla weszek kule na mole kiere uciskaÂły go na zwieraczach tak bardzo, Âże lewatywa szÂła cieÂżyj do kibla niz drut kolczasty owiniĂŞty zasiekami ze srajtaÂśmy. Zadowolony i rozpromieniony ucaÂłowoÂł gleba uÂściskoÂł drzewo i spóœciÂł psa coby chazoka zÂłapoÂł i paszteta z niego zrobiÂł z wanckami, ktĂłry biegoÂł po placu i wszyĂŚkie goÂłe baby i dziecka no i chopĂłw tyÂż bamonciÂł tak co by lotali gibko jak szmeterlingi.Po wyczerpujÂącym bamonceniu laski nebeskiej kieryj lody ÂłobrzydÂły a krewetki ÂłobmierzÂły mu sakramencko dupn¹³ koza miĂŞdzy rogi aÂż jej kyjza ze sznupy zwisaÂła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sean Opublikowano 19 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2005 Tym samym i owantym byÂł on bardzo wzruszony i sie poryczaÂł Âłzami ktĂłre jak u krokodyla byÂły faÂłszywe jak coÂłkie jego jestestwo kierego ni moÂżna byÂło opanowaĂŚ bo dzikie byÂło to zawsze po brynszpirytusie i zanzajerze jednakÂże jak siĂŞ go pohajo to mu sie gĂŞbisko rozjaÂśnio zÂłotom szczenkom. W kiblu moczyÂł siĂŞ pedzel po farbie do kud³ów ryÂżych farbionych czymÂś takim Âłokropicznym, Âże smrĂłd roznosiÂł siĂŞ wokó³ taki, Âże koÂłki stawaÂły i sutki mu zmrowiaÂły aÂż sie zlunkÂł tego uczucia chociaÂż bardzo mu sie spodobaÂło i podjaraÂło go to Âłokrutnie. Z gaÂłami na wierchu wyskoczyÂł na dach ryknoÂł a³³³uuuuu chyba kogoÂś dorwe i mu nogi z dupy powyrywami ustrugam dwa patyczki do lodĂłw truskawkowych w polewce brÂązowej jak kakao i dorobie mu sztucznego nosa.PrzydzwoniÂł nochalem w szlic i jak nie jebnie w fuzlajsta jak nie rozpierdoli gylyndra to ino dzazgi powÂłaziÂły mu w rzyĂŚ a Âłeski po plecach leciaÂły aÂż dupa dycha chyciĂŚ nie umiaÂła! ZesroÂł sie na rzadko szmergel papierem i bez to dupa mioÂł jak stodoÂła najebana po Âżniwach na wiosna puszczaÂł powiewne wiaterki i zanieczyszczaÂł Âśrodowisko piknego ÂŚlonska i niepiknego Zag³êbia. Dupa bolaÂła go bardzo dlatego w majtach nosiÂł skitrane bardzo g³êboko w miejscu niedostĂŞpnym dla weszek kule na mole kiere uciskaÂły go na zwieraczach tak bardzo, Âże lewatywa szÂła cieÂżyj do kibla niz drut kolczasty owiniĂŞty zasiekami ze srajtaÂśmy. Zadowolony i rozpromieniony ucaÂłowoÂł gleba uÂściskoÂł drzewo i spóœciÂł psa coby chazoka zÂłapoÂł i paszteta z niego zrobiÂł z wanckami, ktĂłry biegoÂł po placu i wszyĂŚkie goÂłe baby i dziecka no i chopĂłw tyÂż bamonciÂł tak co by lotali gibko jak szmeterlingi.Po wyczerpujÂącym bamonceniu laski nebeskiej kieryj lody ÂłobrzydÂły a krewetki ÂłobmierzÂły mu sakramencko dupn¹³ koza miĂŞdzy rogi aÂż jej kyjza ze sznupy zwisaÂła na cycki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
..:: JoRgUś ::.. Opublikowano 19 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2005 Tym samym i owantym byÂł on bardzo wzruszony i sie poryczaÂł Âłzami ktĂłre jak u krokodyla byÂły faÂłszywe jak coÂłkie jego jestestwo kierego ni moÂżna byÂło opanowaĂŚ bo dzikie byÂło to zawsze po brynszpirytusie i zanzajerze jednakÂże jak siĂŞ go pohajo to mu sie gĂŞbisko rozjaÂśnio zÂłotom szczenkom. W kiblu moczyÂł siĂŞ pedzel po farbie do kud³ów ryÂżych farbionych czymÂś takim Âłokropicznym, Âże smrĂłd roznosiÂł siĂŞ wokó³ taki, Âże koÂłki stawaÂły i sutki mu zmrowiaÂły aÂż sie zlunkÂł tego uczucia chociaÂż bardzo mu sie spodobaÂło i podjaraÂło go to Âłokrutnie. Z gaÂłami na wierchu wyskoczyÂł na dach ryknoÂł a³³³uuuuu chyba kogoÂś dorwe i mu nogi z dupy powyrywami ustrugam dwa patyczki do lodĂłw truskawkowych w polewce brÂązowej jak kakao i dorobie mu sztucznego nosa.PrzydzwoniÂł nochalem w szlic i jak nie jebnie w fuzlajsta jak nie rozpierdoli gylyndra to ino dzazgi powÂłaziÂły mu w rzyĂŚ a Âłeski po plecach leciaÂły aÂż dupa dycha chyciĂŚ nie umiaÂła! ZesroÂł sie na rzadko szmergel papierem i bez to dupa mioÂł jak stodoÂła najebana po Âżniwach na wiosna puszczaÂł powiewne wiaterki i zanieczyszczaÂł Âśrodowisko piknego ÂŚlonska i niepiknego Zag³êbia. Dupa bolaÂła go bardzo dlatego w majtach nosiÂł skitrane bardzo g³êboko w miejscu niedostĂŞpnym dla weszek kule na mole kiere uciskaÂły go na zwieraczach tak bardzo, Âże lewatywa szÂła cieÂżyj do kibla niz drut kolczasty owiniĂŞty zasiekami ze srajtaÂśmy. Zadowolony i rozpromieniony ucaÂłowoÂł gleba uÂściskoÂł drzewo i spóœciÂł psa coby chazoka zÂłapoÂł i paszteta z niego zrobiÂł z wanckami, ktĂłry biegoÂł po placu i wszyĂŚkie goÂłe baby i dziecka no i chopĂłw tyÂż bamonciÂł tak co by lotali gibko jak szmeterlingi.Po wyczerpujÂącym bamonceniu laski nebeskiej kieryj lody ÂłobrzydÂły a krewetki ÂłobmierzÂły mu sakramencko dupn¹³ koza miĂŞdzy rogi aÂż jej kyjza ze sznupy zwisaÂła na cycki choĂŚby Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
179274_1449834468 Opublikowano 20 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2005 Tym samym i owantym byÂł on bardzo wzruszony i sie poryczaÂł Âłzami ktĂłre jak u krokodyla byÂły faÂłszywe jak coÂłkie jego jestestwo kierego ni moÂżna byÂło opanowaĂŚ bo dzikie byÂło to zawsze po brynszpirytusie i zanzajerze jednakÂże jak siĂŞ go pohajo to mu sie gĂŞbisko rozjaÂśnio zÂłotom szczenkom. W kiblu moczyÂł siĂŞ pedzel po farbie do kud³ów ryÂżych farbionych czymÂś takim Âłokropicznym, Âże smrĂłd roznosiÂł siĂŞ wokó³ taki, Âże koÂłki stawaÂły i sutki mu zmrowiaÂły aÂż sie zlunkÂł tego uczucia chociaÂż bardzo mu sie spodobaÂło i podjaraÂło go to Âłokrutnie. Z gaÂłami na wierchu wyskoczyÂł na dach ryknoÂł a³³³uuuuu chyba kogoÂś dorwe i mu nogi z dupy powyrywami ustrugam dwa patyczki do lodĂłw truskawkowych w polewce brÂązowej jak kakao i dorobie mu sztucznego nosa.PrzydzwoniÂł nochalem w szlic i jak nie jebnie w fuzlajsta jak nie rozpierdoli gylyndra to ino dzazgi powÂłaziÂły mu w rzyĂŚ a Âłeski po plecach leciaÂły aÂż dupa dycha chyciĂŚ nie umiaÂła! ZesroÂł sie na rzadko szmergel papierem i bez to dupa mioÂł jak stodoÂła najebana po Âżniwach na wiosna puszczaÂł powiewne wiaterki i zanieczyszczaÂł Âśrodowisko piknego ÂŚlonska i niepiknego Zag³êbia. Dupa bolaÂła go bardzo dlatego w majtach nosiÂł skitrane bardzo g³êboko w miejscu niedostĂŞpnym dla weszek kule na mole kiere uciskaÂły go na zwieraczach tak bardzo, Âże lewatywa szÂła cieÂżyj do kibla niz drut kolczasty owiniĂŞty zasiekami ze srajtaÂśmy. Zadowolony i rozpromieniony ucaÂłowoÂł gleba uÂściskoÂł drzewo i spóœciÂł psa coby chazoka zÂłapoÂł i paszteta z niego zrobiÂł z wanckami, ktĂłry biegoÂł po placu i wszyĂŚkie goÂłe baby i dziecka no i chopĂłw tyÂż bamonciÂł tak co by lotali gibko jak szmeterlingi.Po wyczerpujÂącym bamonceniu laski nebeskiej kieryj lody ÂłobrzydÂły a krewetki ÂłobmierzÂły mu sakramencko dupn¹³ koza miĂŞdzy rogi aÂż jej kyjza ze sznupy zwisaÂła na cycki choĂŚby gluty jakie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
01greg Opublikowano 20 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2005 Tym samym i owantym byÂł on bardzo wzruszony i sie poryczaÂł Âłzami ktĂłre jak u krokodyla byÂły faÂłszywe jak coÂłkie jego jestestwo kierego ni moÂżna byÂło opanowaĂŚ bo dzikie byÂło to zawsze po brynszpirytusie i zanzajerze jednakÂże jak siĂŞ go pohajo to mu sie gĂŞbisko rozjaÂśnio zÂłotom szczenkom. W kiblu moczyÂł siĂŞ pedzel po farbie do kud³ów ryÂżych farbionych czymÂś takim Âłokropicznym, Âże smrĂłd roznosiÂł siĂŞ wokó³ taki, Âże koÂłki stawaÂły i sutki mu zmrowiaÂły aÂż sie zlunkÂł tego uczucia chociaÂż bardzo mu sie spodobaÂło i podjaraÂło go to Âłokrutnie. Z gaÂłami na wierchu wyskoczyÂł na dach ryknoÂł a³³³uuuuu chyba kogoÂś dorwe i mu nogi z dupy powyrywami ustrugam dwa patyczki do lodĂłw truskawkowych w polewce brÂązowej jak kakao i dorobie mu sztucznego nosa.PrzydzwoniÂł nochalem w szlic i jak nie jebnie w fuzlajsta jak nie rozpierdoli gylyndra to ino dzazgi powÂłaziÂły mu w rzyĂŚ a Âłeski po plecach leciaÂły aÂż dupa dycha chyciĂŚ nie umiaÂła! ZesroÂł sie na rzadko szmergel papierem i bez to dupa mioÂł jak stodoÂła najebana po Âżniwach na wiosna puszczaÂł powiewne wiaterki i zanieczyszczaÂł Âśrodowisko piknego ÂŚlonska i niepiknego Zag³êbia. Dupa bolaÂła go bardzo dlatego w majtach nosiÂł skitrane bardzo g³êboko w miejscu niedostĂŞpnym dla weszek kule na mole kiere uciskaÂły go na zwieraczach tak bardzo, Âże lewatywa szÂła cieÂżyj do kibla niz drut kolczasty owiniĂŞty zasiekami ze srajtaÂśmy. Zadowolony i rozpromieniony ucaÂłowoÂł gleba uÂściskoÂł drzewo i spóœciÂł psa coby chazoka zÂłapoÂł i paszteta z niego zrobiÂł z wanckami, ktĂłry biegoÂł po placu i wszyĂŚkie goÂłe baby i dziecka no i chopĂłw tyÂż bamonciÂł tak co by lotali gibko jak szmeterlingi.Po wyczerpujÂącym bamonceniu laski nebeskiej kieryj lody ÂłobrzydÂły a krewetki ÂłobmierzÂły mu sakramencko dupn¹³ koza miĂŞdzy rogi aÂż jej kyjza ze sznupy zwisaÂła na cycki choĂŚby gluty jakie mioÂł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
179274_1449834468 Opublikowano 20 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2005 Tym samym i owantym byÂł on bardzo wzruszony i sie poryczaÂł Âłzami ktĂłre jak u krokodyla byÂły faÂłszywe jak coÂłkie jego jestestwo kierego ni moÂżna byÂło opanowaĂŚ bo dzikie byÂło to zawsze po brynszpirytusie i zanzajerze jednakÂże jak siĂŞ go pohajo to mu sie gĂŞbisko rozjaÂśnio zÂłotom szczenkom. W kiblu moczyÂł siĂŞ pedzel po farbie do kud³ów ryÂżych farbionych czymÂś takim Âłokropicznym, Âże smrĂłd roznosiÂł siĂŞ wokó³ taki, Âże koÂłki stawaÂły i sutki mu zmrowiaÂły aÂż sie zlunkÂł tego uczucia chociaÂż bardzo mu sie spodobaÂło i podjaraÂło go to Âłokrutnie. Z gaÂłami na wierchu wyskoczyÂł na dach ryknoÂł a³³³uuuuu chyba kogoÂś dorwe i mu nogi z dupy powyrywami ustrugam dwa patyczki do lodĂłw truskawkowych w polewce brÂązowej jak kakao i dorobie mu sztucznego nosa.PrzydzwoniÂł nochalem w szlic i jak nie jebnie w fuzlajsta jak nie rozpierdoli gylyndra to ino dzazgi powÂłaziÂły mu w rzyĂŚ a Âłeski po plecach leciaÂły aÂż dupa dycha chyciĂŚ nie umiaÂła! ZesroÂł sie na rzadko szmergel papierem i bez to dupa mioÂł jak stodoÂła najebana po Âżniwach na wiosna puszczaÂł powiewne wiaterki i zanieczyszczaÂł Âśrodowisko piknego ÂŚlonska i niepiknego Zag³êbia. Dupa bolaÂła go bardzo dlatego w majtach nosiÂł skitrane bardzo g³êboko w miejscu niedostĂŞpnym dla weszek kule na mole kiere uciskaÂły go na zwieraczach tak bardzo, Âże lewatywa szÂła cieÂżyj do kibla niz drut kolczasty owiniĂŞty zasiekami ze srajtaÂśmy. Zadowolony i rozpromieniony ucaÂłowoÂł gleba uÂściskoÂł drzewo i spóœciÂł psa coby chazoka zÂłapoÂł i paszteta z niego zrobiÂł z wanckami, ktĂłry biegoÂł po placu i wszyĂŚkie goÂłe baby i dziecka no i chopĂłw tyÂż bamonciÂł tak co by lotali gibko jak szmeterlingi.Po wyczerpujÂącym bamonceniu laski nebeskiej kieryj lody ÂłobrzydÂły a krewetki ÂłobmierzÂły mu sakramencko dupn¹³ koza miĂŞdzy rogi aÂż jej kyjza ze sznupy zwisaÂła na cycki choĂŚby gluty jakie mioÂł wele kinola Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
01greg Opublikowano 20 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2005 Tym samym i owantym byÂł on bardzo wzruszony i sie poryczaÂł Âłzami ktĂłre jak u krokodyla byÂły faÂłszywe jak coÂłkie jego jestestwo kierego ni moÂżna byÂło opanowaĂŚ bo dzikie byÂło to zawsze po brynszpirytusie i zanzajerze jednakÂże jak siĂŞ go pohajo to mu sie gĂŞbisko rozjaÂśnio zÂłotom szczenkom. W kiblu moczyÂł siĂŞ pedzel po farbie do kud³ów ryÂżych farbionych czymÂś takim Âłokropicznym, Âże smrĂłd roznosiÂł siĂŞ wokó³ taki, Âże koÂłki stawaÂły i sutki mu zmrowiaÂły aÂż sie zlunkÂł tego uczucia chociaÂż bardzo mu sie spodobaÂło i podjaraÂło go to Âłokrutnie. Z gaÂłami na wierchu wyskoczyÂł na dach ryknoÂł a³³³uuuuu chyba kogoÂś dorwe i mu nogi z dupy powyrywami ustrugam dwa patyczki do lodĂłw truskawkowych w polewce brÂązowej jak kakao i dorobie mu sztucznego nosa.PrzydzwoniÂł nochalem w szlic i jak nie jebnie w fuzlajsta jak nie rozpierdoli gylyndra to ino dzazgi powÂłaziÂły mu w rzyĂŚ a Âłeski po plecach leciaÂły aÂż dupa dycha chyciĂŚ nie umiaÂła! ZesroÂł sie na rzadko szmergel papierem i bez to dupa mioÂł jak stodoÂła najebana po Âżniwach na wiosna puszczaÂł powiewne wiaterki i zanieczyszczaÂł Âśrodowisko piknego ÂŚlonska i niepiknego Zag³êbia. Dupa bolaÂła go bardzo dlatego w majtach nosiÂł skitrane bardzo g³êboko w miejscu niedostĂŞpnym dla weszek kule na mole kiere uciskaÂły go na zwieraczach tak bardzo, Âże lewatywa szÂła cieÂżyj do kibla niz drut kolczasty owiniĂŞty zasiekami ze srajtaÂśmy. Zadowolony i rozpromieniony ucaÂłowoÂł gleba uÂściskoÂł drzewo i spóœciÂł psa coby chazoka zÂłapoÂł i paszteta z niego zrobiÂł z wanckami, ktĂłry biegoÂł po placu i wszyĂŚkie goÂłe baby i dziecka no i chopĂłw tyÂż bamonciÂł tak co by lotali gibko jak szmeterlingi.Po wyczerpujÂącym bamonceniu laski nebeskiej kieryj lody ÂłobrzydÂły a krewetki ÂłobmierzÂły mu sakramencko dupn¹³ koza miĂŞdzy rogi aÂż jej kyjza ze sznupy zwisaÂła na cycki choĂŚby gluty jakie mioÂł wele kinola. AÂż tu nagle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Daro_22 Opublikowano 20 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2005 Post #315501gregGrupa: UÂżytkownikPostĂłw: 237Do³¹czyÂł: 19-May 05SkÂąd: TychyNr uÂżytkownika: 485 Tym samym i owantym byÂł on bardzo wzruszony i sie poryczaÂł Âłzami ktĂłre jak u krokodyla byÂły faÂłszywe jak coÂłkie jego jestestwo kierego ni moÂżna byÂło opanowaĂŚ bo dzikie byÂło to zawsze po brynszpirytusie i zanzajerze jednakÂże jak siĂŞ go pohajo to mu sie gĂŞbisko rozjaÂśnio zÂłotom szczenkom. W kiblu moczyÂł siĂŞ pedzel po farbie do kud³ów ryÂżych farbionych czymÂś takim Âłokropicznym, Âże smrĂłd roznosiÂł siĂŞ wokó³ taki, Âże koÂłki stawaÂły i sutki mu zmrowiaÂły aÂż sie zlunkÂł tego uczucia chociaÂż bardzo mu sie spodobaÂło i podjaraÂło go to Âłokrutnie. Z gaÂłami na wierchu wyskoczyÂł na dach ryknoÂł a³³³uuuuu chyba kogoÂś dorwe i mu nogi z dupy powyrywami ustrugam dwa patyczki do lodĂłw truskawkowych w polewce brÂązowej jak kakao i dorobie mu sztucznego nosa.PrzydzwoniÂł nochalem w szlic i jak nie jebnie w fuzlajsta jak nie rozpierdoli gylyndra to ino dzazgi powÂłaziÂły mu w rzyĂŚ a Âłeski po plecach leciaÂły aÂż dupa dycha chyciĂŚ nie umiaÂła! ZesroÂł sie na rzadko szmergel papierem i bez to dupa mioÂł jak stodoÂła najebana po Âżniwach na wiosna puszczaÂł powiewne wiaterki i zanieczyszczaÂł Âśrodowisko piknego ÂŚlonska i niepiknego Zag³êbia. Dupa bolaÂła go bardzo dlatego w majtach nosiÂł skitrane bardzo g³êboko w miejscu niedostĂŞpnym dla weszek kule na mole kiere uciskaÂły go na zwieraczach tak bardzo, Âże lewatywa szÂła cieÂżyj do kibla niz drut kolczasty owiniĂŞty zasiekami ze srajtaÂśmy. Zadowolony i rozpromieniony ucaÂłowoÂł gleba uÂściskoÂł drzewo i spóœciÂł psa coby chazoka zÂłapoÂł i paszteta z niego zrobiÂł z wanckami, ktĂłry biegoÂł po placu i wszyĂŚkie goÂłe baby i dziecka no i chopĂłw tyÂż bamonciÂł tak co by lotali gibko jak szmeterlingi.Po wyczerpujÂącym bamonceniu laski nebeskiej kieryj lody ÂłobrzydÂły a krewetki ÂłobmierzÂły mu sakramencko dupn¹³ koza miĂŞdzy rogi aÂż jej kyjza ze sznupy zwisaÂła na cycki choĂŚby gluty jakie mioÂł wele kinola. AÂż tu nagle zobaczyl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
suzi250 Opublikowano 20 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2005 Tym samym i owantym byÂł on bardzo wzruszony i sie poryczaÂł Âłzami ktĂłre jak u krokodyla byÂły faÂłszywe jak coÂłkie jego jestestwo kierego ni moÂżna byÂło opanowaĂŚ bo dzikie byÂło to zawsze po brynszpirytusie i zanzajerze jednakÂże jak siĂŞ go pohajo to mu sie gĂŞbisko rozjaÂśnio zÂłotom szczenkom. W kiblu moczyÂł siĂŞ pedzel po farbie do kud³ów ryÂżych farbionych czymÂś takim Âłokropicznym, Âże smrĂłd roznosiÂł siĂŞ wokó³ taki, Âże koÂłki stawaÂły i sutki mu zmrowiaÂły aÂż sie zlunkÂł tego uczucia chociaÂż bardzo mu sie spodobaÂło i podjaraÂło go to Âłokrutnie. Z gaÂłami na wierchu wyskoczyÂł na dach ryknoÂł a³³³uuuuu chyba kogoÂś dorwe i mu nogi z dupy powyrywami ustrugam dwa patyczki do lodĂłw truskawkowych w polewce brÂązowej jak kakao i dorobie mu sztucznego nosa.PrzydzwoniÂł nochalem w szlic i jak nie jebnie w fuzlajsta jak nie rozpierdoli gylyndra to ino dzazgi powÂłaziÂły mu w rzyĂŚ a Âłeski po plecach leciaÂły aÂż dupa dycha chyciĂŚ nie umiaÂła! ZesroÂł sie na rzadko szmergel papierem i bez to dupa mioÂł jak stodoÂła najebana po Âżniwach na wiosna puszczaÂł powiewne wiaterki i zanieczyszczaÂł Âśrodowisko piknego ÂŚlonska i niepiknego Zag³êbia. Dupa bolaÂła go bardzo dlatego w majtach nosiÂł skitrane bardzo g³êboko w miejscu niedostĂŞpnym dla weszek kule na mole kiere uciskaÂły go na zwieraczach tak bardzo, Âże lewatywa szÂła cieÂżyj do kibla niz drut kolczasty owiniĂŞty zasiekami ze srajtaÂśmy. Zadowolony i rozpromieniony ucaÂłowoÂł gleba uÂściskoÂł drzewo i spóœciÂł psa coby chazoka zÂłapoÂł i paszteta z niego zrobiÂł z wanckami, ktĂłry biegoÂł po placu i wszyĂŚkie goÂłe baby i dziecka no i chopĂłw tyÂż bamonciÂł tak co by lotali gibko jak szmeterlingi.Po wyczerpujÂącym bamonceniu laski nebeskiej kieryj lody ÂłobrzydÂły a krewetki ÂłobmierzÂły mu sakramencko dupn¹³ koza miĂŞdzy rogi aÂż jej kyjza ze sznupy zwisaÂła na cycki choĂŚby gluty jakie mioÂł wele kinola. AÂż tu nagle zobaczyl Âże mu glut Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogas Opublikowano 21 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2005 Tym samym i owantym byÂł on bardzo wzruszony i sie poryczaÂł Âłzami ktĂłre jak u krokodyla byÂły faÂłszywe jak coÂłkie jego jestestwo kierego ni moÂżna byÂło opanowaĂŚ bo dzikie byÂło to zawsze po brynszpirytusie i zanzajerze jednakÂże jak siĂŞ go pohajo to mu sie gĂŞbisko rozjaÂśnio zÂłotom szczenkom. W kiblu moczyÂł siĂŞ pedzel po farbie do kud³ów ryÂżych farbionych czymÂś takim Âłokropicznym, Âże smrĂłd roznosiÂł siĂŞ wokó³ taki, Âże koÂłki stawaÂły i sutki mu zmrowiaÂły aÂż sie zlunkÂł tego uczucia chociaÂż bardzo mu sie spodobaÂło i podjaraÂło go to Âłokrutnie. Z gaÂłami na wierchu wyskoczyÂł na dach ryknoÂł a³³³uuuuu chyba kogoÂś dorwe i mu nogi z dupy powyrywami ustrugam dwa patyczki do lodĂłw truskawkowych w polewce brÂązowej jak kakao i dorobie mu sztucznego nosa.PrzydzwoniÂł nochalem w szlic i jak nie jebnie w fuzlajsta jak nie rozpierdoli gylyndra to ino dzazgi powÂłaziÂły mu w rzyĂŚ a Âłeski po plecach leciaÂły aÂż dupa dycha chyciĂŚ nie umiaÂła! ZesroÂł sie na rzadko szmergel papierem i bez to dupa mioÂł jak stodoÂła najebana po Âżniwach na wiosna puszczaÂł powiewne wiaterki i zanieczyszczaÂł Âśrodowisko piknego ÂŚlonska i niepiknego Zag³êbia. Dupa bolaÂła go bardzo dlatego w majtach nosiÂł skitrane bardzo g³êboko w miejscu niedostĂŞpnym dla weszek kule na mole kiere uciskaÂły go na zwieraczach tak bardzo, Âże lewatywa szÂła cieÂżyj do kibla niz drut kolczasty owiniĂŞty zasiekami ze srajtaÂśmy. Zadowolony i rozpromieniony ucaÂłowoÂł gleba uÂściskoÂł drzewo i spóœciÂł psa coby chazoka zÂłapoÂł i paszteta z niego zrobiÂł z wanckami, ktĂłry biegoÂł po placu i wszyĂŚkie goÂłe baby i dziecka no i chopĂłw tyÂż bamonciÂł tak co by lotali gibko jak szmeterlingi.Po wyczerpujÂącym bamonceniu laski nebeskiej kieryj lody ÂłobrzydÂły a krewetki ÂłobmierzÂły mu sakramencko dupn¹³ koza miĂŞdzy rogi aÂż jej kyjza ze sznupy zwisaÂła na cycki choĂŚby gluty jakie mioÂł wele kinola. AÂż tu nagle zobaczyl Âże mu glut w broda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
179274_1449834468 Opublikowano 21 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2005 Tym samym i owantym byÂł on bardzo wzruszony i sie poryczaÂł Âłzami ktĂłre jak u krokodyla byÂły faÂłszywe jak coÂłkie jego jestestwo kierego ni moÂżna byÂło opanowaĂŚ bo dzikie byÂło to zawsze po brynszpirytusie i zanzajerze jednakÂże jak siĂŞ go pohajo to mu sie gĂŞbisko rozjaÂśnio zÂłotom szczenkom. W kiblu moczyÂł siĂŞ pedzel po farbie do kud³ów ryÂżych farbionych czymÂś takim Âłokropicznym, Âże smrĂłd roznosiÂł siĂŞ wokó³ taki, Âże koÂłki stawaÂły i sutki mu zmrowiaÂły aÂż sie zlunkÂł tego uczucia chociaÂż bardzo mu sie spodobaÂło i podjaraÂło go to Âłokrutnie. Z gaÂłami na wierchu wyskoczyÂł na dach ryknoÂł a³³³uuuuu chyba kogoÂś dorwe i mu nogi z dupy powyrywami ustrugam dwa patyczki do lodĂłw truskawkowych w polewce brÂązowej jak kakao i dorobie mu sztucznego nosa.PrzydzwoniÂł nochalem w szlic i jak nie jebnie w fuzlajsta jak nie rozpierdoli gylyndra to ino dzazgi powÂłaziÂły mu w rzyĂŚ a Âłeski po plecach leciaÂły aÂż dupa dycha chyciĂŚ nie umiaÂła! ZesroÂł sie na rzadko szmergel papierem i bez to dupa mioÂł jak stodoÂła najebana po Âżniwach na wiosna puszczaÂł powiewne wiaterki i zanieczyszczaÂł Âśrodowisko piknego ÂŚlonska i niepiknego Zag³êbia. Dupa bolaÂła go bardzo dlatego w majtach nosiÂł skitrane bardzo g³êboko w miejscu niedostĂŞpnym dla weszek kule na mole kiere uciskaÂły go na zwieraczach tak bardzo, Âże lewatywa szÂła cieÂżyj do kibla niz drut kolczasty owiniĂŞty zasiekami ze srajtaÂśmy. Zadowolony i rozpromieniony ucaÂłowoÂł gleba uÂściskoÂł drzewo i spóœciÂł psa coby chazoka zÂłapoÂł i paszteta z niego zrobiÂł z wanckami, ktĂłry biegoÂł po placu i wszyĂŚkie goÂłe baby i dziecka no i chopĂłw tyÂż bamonciÂł tak co by lotali gibko jak szmeterlingi.Po wyczerpujÂącym bamonceniu laski nebeskiej kieryj lody ÂłobrzydÂły a krewetki ÂłobmierzÂły mu sakramencko dupn¹³ koza miĂŞdzy rogi aÂż jej kyjza ze sznupy zwisaÂła na cycki choĂŚby gluty jakie mioÂł wele kinola. AÂż tu nagle zobaczyl Âże mu glut w broda sie wkomponowoÂł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogas Opublikowano 21 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2005 Tym samym i owantym byÂł on bardzo wzruszony i sie poryczaÂł Âłzami ktĂłre jak u krokodyla byÂły faÂłszywe jak coÂłkie jego jestestwo kierego ni moÂżna byÂło opanowaĂŚ bo dzikie byÂło to zawsze po brynszpirytusie i zanzajerze jednakÂże jak siĂŞ go pohajo to mu sie gĂŞbisko rozjaÂśnio zÂłotom szczenkom. W kiblu moczyÂł siĂŞ pedzel po farbie do kud³ów ryÂżych farbionych czymÂś takim Âłokropicznym, Âże smrĂłd roznosiÂł siĂŞ wokó³ taki, Âże koÂłki stawaÂły i sutki mu zmrowiaÂły aÂż sie zlunkÂł tego uczucia chociaÂż bardzo mu sie spodobaÂło i podjaraÂło go to Âłokrutnie. Z gaÂłami na wierchu wyskoczyÂł na dach ryknoÂł a³³³uuuuu chyba kogoÂś dorwe i mu nogi z dupy powyrywami ustrugam dwa patyczki do lodĂłw truskawkowych w polewce brÂązowej jak kakao i dorobie mu sztucznego nosa.PrzydzwoniÂł nochalem w szlic i jak nie jebnie w fuzlajsta jak nie rozpierdoli gylyndra to ino dzazgi powÂłaziÂły mu w rzyĂŚ a Âłeski po plecach leciaÂły aÂż dupa dycha chyciĂŚ nie umiaÂła! ZesroÂł sie na rzadko szmergel papierem i bez to dupa mioÂł jak stodoÂła najebana po Âżniwach na wiosna puszczaÂł powiewne wiaterki i zanieczyszczaÂł Âśrodowisko piknego ÂŚlonska i niepiknego Zag³êbia. Dupa bolaÂła go bardzo dlatego w majtach nosiÂł skitrane bardzo g³êboko w miejscu niedostĂŞpnym dla weszek kule na mole kiere uciskaÂły go na zwieraczach tak bardzo, Âże lewatywa szÂła cieÂżyj do kibla niz drut kolczasty owiniĂŞty zasiekami ze srajtaÂśmy. Zadowolony i rozpromieniony ucaÂłowoÂł gleba uÂściskoÂł drzewo i spóœciÂł psa coby chazoka zÂłapoÂł i paszteta z niego zrobiÂł z wanckami, ktĂłry biegoÂł po placu i wszyĂŚkie goÂłe baby i dziecka no i chopĂłw tyÂż bamonciÂł tak co by lotali gibko jak szmeterlingi.Po wyczerpujÂącym bamonceniu laski nebeskiej kieryj lody ÂłobrzydÂły a krewetki ÂłobmierzÂły mu sakramencko dupn¹³ koza miĂŞdzy rogi aÂż jej kyjza ze sznupy zwisaÂła na cycki choĂŚby gluty jakie mioÂł wele kinola. AÂż tu nagle zobaczyl Âże mu glut w broda sie wkomponowoÂł o kostka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sean Opublikowano 21 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2005 Tym samym i owantym byÂł on bardzo wzruszony i sie poryczaÂł Âłzami ktĂłre jak u krokodyla byÂły faÂłszywe jak coÂłkie jego jestestwo kierego ni moÂżna byÂło opanowaĂŚ bo dzikie byÂło to zawsze po brynszpirytusie i zanzajerze jednakÂże jak siĂŞ go pohajo to mu sie gĂŞbisko rozjaÂśnio zÂłotom szczenkom. W kiblu moczyÂł siĂŞ pedzel po farbie do kud³ów ryÂżych farbionych czymÂś takim Âłokropicznym, Âże smrĂłd roznosiÂł siĂŞ wokó³ taki, Âże koÂłki stawaÂły i sutki mu zmrowiaÂły aÂż sie zlunkÂł tego uczucia chociaÂż bardzo mu sie spodobaÂło i podjaraÂło go to Âłokrutnie. Z gaÂłami na wierchu wyskoczyÂł na dach ryknoÂł a³³³uuuuu chyba kogoÂś dorwe i mu nogi z dupy powyrywami ustrugam dwa patyczki do lodĂłw truskawkowych w polewce brÂązowej jak kakao i dorobie mu sztucznego nosa.PrzydzwoniÂł nochalem w szlic i jak nie jebnie w fuzlajsta jak nie rozpierdoli gylyndra to ino dzazgi powÂłaziÂły mu w rzyĂŚ a Âłeski po plecach leciaÂły aÂż dupa dycha chyciĂŚ nie umiaÂła! ZesroÂł sie na rzadko szmergel papierem i bez to dupa mioÂł jak stodoÂła najebana po Âżniwach na wiosna puszczaÂł powiewne wiaterki i zanieczyszczaÂł Âśrodowisko piknego ÂŚlonska i niepiknego Zag³êbia. Dupa bolaÂła go bardzo dlatego w majtach nosiÂł skitrane bardzo g³êboko w miejscu niedostĂŞpnym dla weszek kule na mole kiere uciskaÂły go na zwieraczach tak bardzo, Âże lewatywa szÂła cieÂżyj do kibla niz drut kolczasty owiniĂŞty zasiekami ze srajtaÂśmy. Zadowolony i rozpromieniony ucaÂłowoÂł gleba uÂściskoÂł drzewo i spóœciÂł psa coby chazoka zÂłapoÂł i paszteta z niego zrobiÂł z wanckami, ktĂłry biegoÂł po placu i wszyĂŚkie goÂłe baby i dziecka no i chopĂłw tyÂż bamonciÂł tak co by lotali gibko jak szmeterlingi.Po wyczerpujÂącym bamonceniu laski nebeskiej kieryj lody ÂłobrzydÂły a krewetki ÂłobmierzÂły mu sakramencko dupn¹³ koza miĂŞdzy rogi aÂż jej kyjza ze sznupy zwisaÂła na cycki choĂŚby gluty jakie mioÂł wele kinola. AÂż tu nagle zobaczyl Âże mu glut w broda sie wkomponowoÂł o kostka w palcu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogas Opublikowano 21 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2005 Tym samym i owantym byÂł on bardzo wzruszony i sie poryczaÂł Âłzami ktĂłre jak u krokodyla byÂły faÂłszywe jak coÂłkie jego jestestwo kierego ni moÂżna byÂło opanowaĂŚ bo dzikie byÂło to zawsze po brynszpirytusie i zanzajerze jednakÂże jak siĂŞ go pohajo to mu sie gĂŞbisko rozjaÂśnio zÂłotom szczenkom. W kiblu moczyÂł siĂŞ pedzel po farbie do kud³ów ryÂżych farbionych czymÂś takim Âłokropicznym, Âże smrĂłd roznosiÂł siĂŞ wokó³ taki, Âże koÂłki stawaÂły i sutki mu zmrowiaÂły aÂż sie zlunkÂł tego uczucia chociaÂż bardzo mu sie spodobaÂło i podjaraÂło go to Âłokrutnie. Z gaÂłami na wierchu wyskoczyÂł na dach ryknoÂł a³³³uuuuu chyba kogoÂś dorwe i mu nogi z dupy powyrywami ustrugam dwa patyczki do lodĂłw truskawkowych w polewce brÂązowej jak kakao i dorobie mu sztucznego nosa.PrzydzwoniÂł nochalem w szlic i jak nie jebnie w fuzlajsta jak nie rozpierdoli gylyndra to ino dzazgi powÂłaziÂły mu w rzyĂŚ a Âłeski po plecach leciaÂły aÂż dupa dycha chyciĂŚ nie umiaÂła! ZesroÂł sie na rzadko szmergel papierem i bez to dupa mioÂł jak stodoÂła najebana po Âżniwach na wiosna puszczaÂł powiewne wiaterki i zanieczyszczaÂł Âśrodowisko piknego ÂŚlonska i niepiknego Zag³êbia. Dupa bolaÂła go bardzo dlatego w majtach nosiÂł skitrane bardzo g³êboko w miejscu niedostĂŞpnym dla weszek kule na mole kiere uciskaÂły go na zwieraczach tak bardzo, Âże lewatywa szÂła cieÂżyj do kibla niz drut kolczasty owiniĂŞty zasiekami ze srajtaÂśmy. Zadowolony i rozpromieniony ucaÂłowoÂł gleba uÂściskoÂł drzewo i spóœciÂł psa coby chazoka zÂłapoÂł i paszteta z niego zrobiÂł z wanckami, ktĂłry biegoÂł po placu i wszyĂŚkie goÂłe baby i dziecka no i chopĂłw tyÂż bamonciÂł tak co by lotali gibko jak szmeterlingi.Po wyczerpujÂącym bamonceniu laski nebeskiej kieryj lody ÂłobrzydÂły a krewetki ÂłobmierzÂły mu sakramencko dupn¹³ koza miĂŞdzy rogi aÂż jej kyjza ze sznupy zwisaÂła na cycki choĂŚby gluty jakie mioÂł wele kinola. AÂż tu nagle zobaczyl Âże mu glut w broda sie wkomponowoÂł o kostka w palcu owinoÂł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sean Opublikowano 22 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2005 Tym samym i owantym byÂł on bardzo wzruszony i sie poryczaÂł Âłzami ktĂłre jak u krokodyla byÂły faÂłszywe jak coÂłkie jego jestestwo kierego ni moÂżna byÂło opanowaĂŚ bo dzikie byÂło to zawsze po brynszpirytusie i zanzajerze jednakÂże jak siĂŞ go pohajo to mu sie gĂŞbisko rozjaÂśnio zÂłotom szczenkom. W kiblu moczyÂł siĂŞ pedzel po farbie do kud³ów ryÂżych farbionych czymÂś takim Âłokropicznym, Âże smrĂłd roznosiÂł siĂŞ wokó³ taki, Âże koÂłki stawaÂły i sutki mu zmrowiaÂły aÂż sie zlunkÂł tego uczucia chociaÂż bardzo mu sie spodobaÂło i podjaraÂło go to Âłokrutnie. Z gaÂłami na wierchu wyskoczyÂł na dach ryknoÂł a³³³uuuuu chyba kogoÂś dorwe i mu nogi z dupy powyrywami ustrugam dwa patyczki do lodĂłw truskawkowych w polewce brÂązowej jak kakao i dorobie mu sztucznego nosa.PrzydzwoniÂł nochalem w szlic i jak nie jebnie w fuzlajsta jak nie rozpierdoli gylyndra to ino dzazgi powÂłaziÂły mu w rzyĂŚ a Âłeski po plecach leciaÂły aÂż dupa dycha chyciĂŚ nie umiaÂła! ZesroÂł sie na rzadko szmergel papierem i bez to dupa mioÂł jak stodoÂła najebana po Âżniwach na wiosna puszczaÂł powiewne wiaterki i zanieczyszczaÂł Âśrodowisko piknego ÂŚlonska i niepiknego Zag³êbia. Dupa bolaÂła go bardzo dlatego w majtach nosiÂł skitrane bardzo g³êboko w miejscu niedostĂŞpnym dla weszek kule na mole kiere uciskaÂły go na zwieraczach tak bardzo, Âże lewatywa szÂła cieÂżyj do kibla niz drut kolczasty owiniĂŞty zasiekami ze srajtaÂśmy. Zadowolony i rozpromieniony ucaÂłowoÂł gleba uÂściskoÂł drzewo i spóœciÂł psa coby chazoka zÂłapoÂł i paszteta z niego zrobiÂł z wanckami, ktĂłry biegoÂł po placu i wszyĂŚkie goÂłe baby i dziecka no i chopĂłw tyÂż bamonciÂł tak co by lotali gibko jak szmeterlingi.Po wyczerpujÂącym bamonceniu laski nebeskiej kieryj lody ÂłobrzydÂły a krewetki ÂłobmierzÂły mu sakramencko dupn¹³ koza miĂŞdzy rogi aÂż jej kyjza ze sznupy zwisaÂła na cycki choĂŚby gluty jakie mioÂł wele kinola. AÂż tu nagle zobaczyl Âże mu glut w broda sie wkomponowoÂł o kostka w palcu owinoÂł papiĂłrem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogas Opublikowano 22 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2005 Tym samym i owantym byÂł on bardzo wzruszony i sie poryczaÂł Âłzami ktĂłre jak u krokodyla byÂły faÂłszywe jak coÂłkie jego jestestwo kierego ni moÂżna byÂło opanowaĂŚ bo dzikie byÂło to zawsze po brynszpirytusie i zanzajerze jednakÂże jak siĂŞ go pohajo to mu sie gĂŞbisko rozjaÂśnio zÂłotom szczenkom. W kiblu moczyÂł siĂŞ pedzel po farbie do kud³ów ryÂżych farbionych czymÂś takim Âłokropicznym, Âże smrĂłd roznosiÂł siĂŞ wokó³ taki, Âże koÂłki stawaÂły i sutki mu zmrowiaÂły aÂż sie zlunkÂł tego uczucia chociaÂż bardzo mu sie spodobaÂło i podjaraÂło go to Âłokrutnie. Z gaÂłami na wierchu wyskoczyÂł na dach ryknoÂł a³³³uuuuu chyba kogoÂś dorwe i mu nogi z dupy powyrywami ustrugam dwa patyczki do lodĂłw truskawkowych w polewce brÂązowej jak kakao i dorobie mu sztucznego nosa.PrzydzwoniÂł nochalem w szlic i jak nie jebnie w fuzlajsta jak nie rozpierdoli gylyndra to ino dzazgi powÂłaziÂły mu w rzyĂŚ a Âłeski po plecach leciaÂły aÂż dupa dycha chyciĂŚ nie umiaÂła! ZesroÂł sie na rzadko szmergel papierem i bez to dupa mioÂł jak stodoÂła najebana po Âżniwach na wiosna puszczaÂł powiewne wiaterki i zanieczyszczaÂł Âśrodowisko piknego ÂŚlonska i niepiknego Zag³êbia. Dupa bolaÂła go bardzo dlatego w majtach nosiÂł skitrane bardzo g³êboko w miejscu niedostĂŞpnym dla weszek kule na mole kiere uciskaÂły go na zwieraczach tak bardzo, Âże lewatywa szÂła cieÂżyj do kibla niz drut kolczasty owiniĂŞty zasiekami ze srajtaÂśmy. Zadowolony i rozpromieniony ucaÂłowoÂł gleba uÂściskoÂł drzewo i spóœciÂł psa coby chazoka zÂłapoÂł i paszteta z niego zrobiÂł z wanckami, ktĂłry biegoÂł po placu i wszyĂŚkie goÂłe baby i dziecka no i chopĂłw tyÂż bamonciÂł tak co by lotali gibko jak szmeterlingi.Po wyczerpujÂącym bamonceniu laski nebeskiej kieryj lody ÂłobrzydÂły a krewetki ÂłobmierzÂły mu sakramencko dupn¹³ koza miĂŞdzy rogi aÂż jej kyjza ze sznupy zwisaÂła na cycki choĂŚby gluty jakie mioÂł wele kinola. AÂż tu nagle zobaczyl Âże mu glut w broda sie wkomponowoÂł o kostka w palcu owinoÂł papiĂłrem do rzici Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.