Kawasaki GPZ 500 94'

[Nesershmit]

Witam kolegów

Posiadam Kawasaki GPZ 500 z 94 roku. I jest taka sprawa że motor stał nie ruszany koło 2 lat i przez ten czas nie był przepalany tylko stał i sie kurzył. Wczoraj postanowiłem go uruchomić i pierwsze co rozrusznik nie chciał zakręcić myślałem ze słaby aku. Podłączyłem go pod akumulator od samochodu i nie daje rady obrucić wałem. Mało to wykręciłem świece i chciałem go przepchać na biegu i nie obraca się wał. Jest możliwość że złapało go gdzieś na wale bądź cylindrze? jęśli tak to jak to naprawić?

[Norsen]

A jak naciskasz na rozrusznik robi takie "pyk, pyk" ?

[Nesershmit]

lekko obruci stanie zaś pare rasy go włącze to znowu coś zaskoczy i tak cały czas

[Norsen]

ja miałem podobnie, tylko przy naciskaniu słychać było w okolicy bezpieczników takie właśnie pykanie przy naciskaniu.

I to się okazało że przekaźnik był zepsuty.

[Nesershmit]

ale jak wykreciłem swiece żeby kompresji nie miał to sie go przepchać nie dało bo trzymało koło i według mnie gdzieś go złapało

[DANVIELD]

bez świec postaw go na centralnej i obracaj kołem na 5tym biegu

i powinien sie obracac jezeli nie to jest chwycony na wale ew uszkodzona skryznia biegów.

Jezeli sie obraca a nie działa przycisk rozrusznika,

zmostkuj kluczem na styczniku startera obia połączenia i zoabcz czy kreci.

[Nesershmit]

dzisiaj sciagnelem glowice z cylindrami okazalo sie ze to jest wina panewek na korbowodzie.